Będzie szybciej i bezpieczniej – prace na przejazdach kolejowych dobiegają końca

@burak - no tak będzie jak piszesz bo od grudnia tylko pociągów pasażerskich na tej linii przybędzie 7, a towarowych też pewnie z kilkanaście bo sporo pociągów od Tarnowskich Gór będzie trasowanych do Czech przez Rybnik. No ale z drugiej strony co byś ty chciał, nowej drogi do tej małej dzielnicy? Przesada. Co najwyżej możnaby pomyśleć w czasie modernizacji Mikołowskiej o jakimś węźle bezkolizyjnym i budowie wiaduktu ale to za jakieś naście lat bo teraz miasto ma inne ważne sprawy. Mieszkańcom Kamienia można doradzić dojazd autem na dworzec w Leszczynach i przejazd pociągiem. Trasę z Leszczyn do Rybnika pociąg pokonuje w jakieś 7 minut. To krócej niż dojazd autem, biorąc pod uwagę korki na Mikołowskiej i ciągle zamknięty przejazd.

Do ~Arteks: Twoja rada to prawie jak złośliwe i śmieszne fragmenty z filmów Stanisława Barei. Wyobraźmy sobie rodzinę z małym dzieckiem (lub dziećmi), która miałaby słuchać twoich rad. Najpierw godzina studiowania rozkładu jazdy pociągów w necie bo przecież się co chwilę zmienia. Później z Kamienia mają jechać samochodem w przeciwną stronę od Rybnika, aby zostawić swój samochód (i dobytek) obok opuszczonego dworca, gdzie tylko koty się gryzą i nie wiadomo czy ten samochód zastaną w drodze powrotnej. Wsiąść do pociągu i wysiąść na dworcu głównym PKP w Rybniku, który akurat znajduje się lata świetlne od centrum. A powiedzmy chcą się przejść do Plazy i do parku nad Nacyną to dobre 2km w jedną stronę. Aby po półgodzinnej zabawie znowu pół dnia wracać do domu (bo oczywiście trzeba się wstrzelić w rozkład pkp)... Reasumując: utopia, utopia człowieku. To nie jest Monachium, gdzie metro jeździ co 5min i faktycznie samochody stoją na obrzeżach miasta a ludzie korzystają z komunikacji publicznej. Obudź się bo ciągle śnisz na jawie.

@jaro_t - nie "jedź" tak strasznie po mnie bo moje rady wcale nie są złośliwe. Po 1) aż tak niebezpiecznie jest pod dworcem w Leszczynach - jakoś nie słyszałem o żadnych demolkach w tym rejonie. 2) kiedyś nie było aut, ludzie mieli więcej małych dzieci niż teraz i dojazd pociągiem nie stanowił problemu. 3) z dworca na Rynek to spacerkiem 10 minut, a w takie miejsca jak ZUS, Urząd Skarbowy czy Focus - jeszcze bliżej - a więc zależy kto w jakie miejsce Rybnika chce się dostać. 4) znalezienie rozkładu w necie to jakieś pół minuty. 5) to tylko rodzaj alternatywy ale akurat na tym odcinku naprawdę rozsądnej, sam ostatnio stałem w korku na Mikołowskiej z 10 minut czyli dłużej niż wynosi czas przejazdu pociągu z Leszczyn do Rybnika. No ale uparci nie muszą się przesiadać do pociągów - niech stoją w korkach i na przejazdach i narzekają na duży ruch aut...

Do ~Arteks: sorki, jeśli mój poprzedni komentarz był zbyt mocny -odpowiadałem w takim stylu bo niestety oferta środków komunikacji publicznej w naszym regionie nie jest najwyższych lotów...

@jaro_t - mnie on nie uraził. Lubię ludzi z którymi można sensownie podyskutować nawet jeśli się różnimy poglądami. Zgadzam się, że naszej komunikacji dużo brakuje ale akurat z Leszczyn do Rybnika pociągi jeżdżą od wczesnego rana do późnego wieczora, czas jazdy świetny - ok. 7 minut, częstotliwość co godzinę. Akurat na tej trasie autosbusy i auta przegrywają z pociągami tylko, że "te przyzwyczajenia"... Luby pisze nawet o 30 minutach w korku. Nie wykluczam tego, ja zbyt często Mikołowską nie jeżdżę. Natomiast trzeba się w końcu zastanowić czy lepiej inwestować w nowe drogi które znowu się zakorkują czy też wzmacniać transport zbiorowy i np. wybudować monitorowany parking przy dworcu w Leszczynach. :) W Trójmieście buduje się tylko obwodnice i maksymalnie inwestuje w transport zbiorowy - efekty są niesamowite, korki w Gdańsku czy Gdyni nie są co raz to większe mimo, że te miasta dodatkowo muszą przyjąć w sezonie letnim dziesiątki tysięcy turystów. Już nie mówię o zachodnioeuropejskich miastach.

@ g2mk Co proponujesz gdy Mikołowska pójdzie do remontu? Jak na robotniczej remontowali most, to objazd był przez Leszczyny, ale jak ten kawałek Mikołowskiej od przejazdu do Sosnowej zamkną to dopiero będą objazdy... (Wypadek to też tam zawsze problem...)
Zgadzam się z bezsensownym lewoskrętem: Mikołowska-Stawowa, prawoskręt byłby lepszy. Lewoskręt na Sosnową owszem, ale trzeba by tam powiększyć widoczność i wyciąć trochę drzew, tam jednak ma siedzibę Edro-Trans, więc TIRy musiałby by skręcać właśnie tam w lewo (prawdopodobnie dlatego jest ten lewoskręt Mikołwoska-Sosnowa)

@jaro_t ''dworcu głównym PKP w Rybniku, który akurat znajduje się lata świetlne od centrum' przeciez dworzec na ul Dworcowej jest w centrum, o jakich lata swietlne Ci chodzi
@burak co to znaczy ze Kamien pasuje bardziej do Czerwionki-Leszczyn? Kamien z Rybnikiem ma tyle wspolnego, ze.... jest to Rybnik. Idac tym tokiem myslenia mozna zapytac co ma wspolnego Sosnica z Gliwicami skoro sa 'bezposrednio polaczeni' z Zabrzem i tam maja blizej do centrum.

@burak - nowa droga niczego nie rozwiąże bo odciążając Mikołowską dociąży Gliwicką... Rozwiązaniem jest dążenie do zachodnioeuropejskiego modelu miast czyli: integracja taryfowa komunikacji, budowa węzłów przesiadkowych, zwiększanie czestotliwości kursowania pociągów i autobusów, tworzenie sieci dróg rowerowych itd. Nowe drogi w Rybniku które wybudowano w ostatnich 25 latach są tak samo zapchane jak stare bo czym więcej dróg tym więcej pojazdów. Polecam poczytać na temat zrównoważonego transportu ze szczególnym uwzględnieniem np. Prawa Lewisa-Mordgridge'a. Jeśli nawet się nie przekonasz to zrozumiesz, że idee budowy nowych dróg jako rozwiązanie problemów komunikacyjnych są po prostu przestarzałe. Owszem autostrady i obwodnice są potrzebne ale nie nowe drogi łączące dzielnice. Szkoda miejsca, za dużo spalin i hałasu.

Czy byłby ktoś tak miły i wytłumaczyłby mi dlaczego w Polsce pociągi zwalniają czy nawet hamują przed przejazdami ?
Nie bardzo to rozumiem, bo w ten sposób wydłuża się czas do otwarcia zapór i "puszczenia" ruchu samochodowo-pieszego.
W Niemczech stoi się jakieś 35 sekund od opuszczenia zapór do ich podniesienia po przejeździe składu towarowego, bo pociąg nie zwalnia i nie hamuje.... po wjeździe na przejazd po pociągu już nie ma śladu :)