Tarcza Antykryzysowa weszła w życie, we wtorek prezydent podpisał trzy ustawy tworzące pakiet pomocowy dla firm. Minister rozwoju zaznacza, że tarcza „to nie jest ostatnie słowo” rządu w temacie wsparcia przedsiębiorców.
Przedsiębiorcy i organizacje, które reprezentują firmy od dawna mówią, że tarcza niewiele pomoże, ponieważ zaoferowana pomoc państwa nie jest zbyt odważna. Ale może się to zmienić.
Jadwiga Emilewicz, szefowa resortu rozwoju zapowiedziała w Polsat News, że do piątku do Sejmu trafi nowy pakiet antykryzysowy. Mogą się w nim znaleźć pomysły związane ze zwolnieniami od składek na ZUS i z ulgami podatkowymi.
- Przekonujemy pracodawców, przekonujemy przedsiębiorców, że tego z mozołem budowanego kapitalizm i wolnego rynku w Polsce nie może pokonać wirus, chociaż ma koronę w tytule. Ten czas będzie dla nas wszystkich trudniejszy i ten wysiłek musimy ponieść wszyscy i administracja i pracodawcy i pracownicy - mówiła Emilewicz.
I dodała: - Ten pakiet jest po to, by wesprzeć tych najsłabszych, wesprzeć pracodawców, wesprzeć pracowników, żebyśmy ten trudniejszy czas przetrwali razem - dodała minister w Polsat News.
Na kolejnych posiedzeniach Sejm ma zająć się też pomocą dla samorządów.
Według Business Centrer Club Tarcza Antykryzysowa 2.0 wymaga wprowadzenia:
- Pomocy dla przedsiębiorców, która musi być dostępna natychmiast, na podstawie oświadczenia przedsiębiorcy, na którego weryfikację przyjdzie czas po okresie epidemii.
– Wsparcia wstecz, co najmniej od 13 marca, gdy ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego, a nie od dnia wejścia w życie ustawy, w przypadku specyficznych branż jak np. turystyczna, reklamowa, agencje pracy, nawet od 21 lutego, ponieważ w tym czasie brakowało odpowiednich ustaw i firm działały w realiach luki prawnej.
– Objęcia planem pomocy i zwolnienie z danin publicznych również dużych przedsiębiorstw. Sytuacja mniejszych firm jest silnie powiązana z kondycją dużych, a tam właśnie będą największe straty i zwolnienia pracowników.
– Zniesienia odpowiedzialności przedsiębiorców za szkody wyrządzone w związku z działaniami władz publicznych mających na celu przeciwdziałanie COVID-19, w tym szczególnie za szkody powstałe w wyniku wykonania przez przedsiębiorcę decyzji lub poleceń władzy publicznej.
– Zapewnienia przedsiębiorcom środków na pokrycie wydatków i szkód związanych z wykonywaniem obowiązków nałożonych przez władze publiczne związanych z walką z koronawirusem, analogicznie do jednostek samorządu terytorialnego i placówek zdrowia.
– Przejęcia przez Skarb Państwa finansowania ubezpieczonym zasiłku chorobowego (obecnie finansują go przez 33 dni płatnicy), w szczególności w przypadku skierowania ubezpieczonego na kwarantannę.
– Umożliwienia pracodawcom nakazanie wykorzystania zaległych i obecnych urlopów wypoczynkowych przez pracowników.
– Zdefiniowania pracy zdalnej oraz wyłączenia odpowiedzialności za zapewnienie bhp jeżeli ta praca odbywa się w miejscu zamieszkania.
– Okresowego zawieszenia konieczności wpłat w podmiotach, które wdrożyły Pracownicze Plany Kapitałowe i Pracownicze Programy Emerytalne – jest to dodatkowe obciążenie dla firm i pracowników, które w obecnych realiach jest zbędne. Należy również odsunąć w czasie obowiązki związane z wdrożeniem PPK, ponieważ termin został zmieniony tylko dla firm 50+, a pozostałe nadal mają obowiązek przeprowadzenia wdrożeń zgodnie z harmonogramem.
– Przesunięcia wszystkich terminów związanych z raportowaniem i płaceniem podatków blokowo, a nie wybiórczo. W obecnym projekcie część obowiązków przesunięto, a część nie – połapanie się w gąszczu tych zmian jest bardzo utrudnione.
– Skrócenia terminów zwrotu VAT do najkrótszego możliwego terminu (firmy zrzeszone w BCC alarmują, że okres ten trwa jak dotychczas 60 dni).
– Uwolnienia środków z rachunków VAT (zablokowanych z uwagi na mechanizm split-payment).
– Znacznego skrócenia terminu zastosowania tzw. ulgi na złe długi.
– Zawieszenia trwających i nierozpoczynania nowych kontroli podatkowych.
– Rezygnacji z drastycznego ograniczenia pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego pod pozorem ochrony konsumentów, czego skutkiem będzie likwidacja pozabankowej części sektora finansowego oraz – równocześnie – ponad 30 tys. miejsc pracy.
– Zniesienia ograniczenia handlu w niedziele, ze względu na możliwość dostępu obywateli do niezbędnych im produktów oraz trudną sytuację przedsiębiorców działających w branży handlowej.
– Zniesienia reguły budżetowej, zwiększenie deficytu budżetowego w celu ratowania gospodarki, wzorem Niemiec, Francji, Włoch.
Z kolei Henryka Bochniarz, przewodniczącą Rady Głównej Konfederacji Lewiatan i wiceprezydent BusinessEurope mówi w „Rzeczpospolitej”, że potrzebne są szybko pakiety 3.0 i 4.0 na czas wychodzenia z kryzysu.
Pakiet 3.0 powinien przygotować nas na czas po końcu największego rozwoju epidemii. Nadal będą wtedy ograniczenia, reżimy sanitarne i epidemiologiczne – trzeba je przewidzieć, by firmy wiedziały, jak działać w okresie przejściowym, jak się do niego przygotować, jak poprawić ciągi technologiczne i organizację pracy, jak kontrolować klientów, pracowników itp.
Zdaniem Bochniarz pakiet 4.0 musi odpowiedzieć na wyzwania, gdy „obudzimy się w zupełnie innym świecie”.
"Globalizacja okazała się pułapką, duże uzależnienie od eksportu i międzynarodowej kooperacji wymaga nowych narzędzi reagowania na kryzysy w innych gospodarkach. Pilnie potrzebne są programy naprawcze w wielu obszarach państwa. Zapóźnienie cyfrowe Polski (także administracji) i wykluczenie cyfrowe obywateli, szczególnie na wsi, objawiły się teraz z całą ostrością. Podobnie: służba zdrowia, procedury bezpieczeństwa, stan zapasów materiałowych, gotowe regulacje kryzysowe. Potrzebna jest nowelizacja budżetu i odpowiedzialna polityka budżetowa. Przykładem nieodpowiedzialności jest wykorzystywanie funduszy celowych do finansowania innych zadań: Funduszu Rezerwy Demograficznej, Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Funduszu Pracy, Funduszu Solidarności. Musimy wprowadzić regulacje, które to uniemożliwią" - pisze Henryka Bochniarz.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.