zamknij

Wiadomości

Będą podwyżki w PGG? Wiceminister Tobiszowski zabiera głos

2018-03-06, Autor: 

Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii odpowiedzialny za górnictwo powiedział w poniedziałek w Katowicach, że potrzeba wzrostu płac w PGG jest pozadyskusyjna. - Jest tylko kwestia, jak sprawić żeby one wzrosły, i nie spowodować załamania planu inwestycyjnego – mówił na spotkaniu z dziennikarzami po posiedzeniu trójstronnego zespołu ds. bezpieczeństwa socjalnego górników.

Reklama

Dziś w siedzibie PGG planowane jest spotkanie zespołu monitorującego sytuację w tej największej, zatrudniającej ponad 43 tys. osób, górniczej firmie. Związkowcy liczą, że spotkanie poświęcone m.in. analizie ubiegłorocznych wyników oraz obecnej kondycji PGG, będzie punktem wyjścia do podjęcia rozmów płacowych.

Jak powiedział szef Solidarności w PGG Bogusław Hutek, związkowcy przedstawią swoje postulaty płacowe po analizie materiałów przedstawionych zespołowi.

PGG - związkowcy domagają się podwyżek

Prezes PGG Tomasz Rogala przekazał, że w ub. roku średnie wynagrodzenie w PGG wyniosło 6538 zł, wobec zakładanego na poziomie 6225 zł. Przewodniczący Solidarności w PGG wyjaśnił jednak, że wzrost wobec pierwotnego planu nie wynikał z podwyżek - tych nie było w firmie od kilku lat - ale z wliczenia do funduszu wynagrodzeń dodatkowych środków za pracę w soboty oraz wypłaty 30 proc. zawieszonej wcześniej tzw. czternastej pensji za ubiegły rok.

Według Hutka wraz z należną górnikom "czternastką" za 2018 rok, średnie wynagrodzenie wzrośnie w tym roku do ok. 7,1 tys. zł, co jednak nie będzie oznaczało faktycznych podwyżek.

Działające w PGG związki chcą też przyspieszenia prac nad nowym Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy (ZUZP) w spółce. W ocenie związkowców, prace nad tym dokumentem "stoją w miejscu". Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami stron, nowy układ zbiorowy, mający ujednolicić regulacje pracownicze w PGG, powinien być wynegocjowany i przyjęty do połowy tego roku. Do strony społecznej docierają jednak sygnały, że pracodawca zmierza do przesunięcia terminu tak, by nowy układ wszedł w życie nie w połowie tego roku, a z początkiem roku 2019. Prezes Rogala zdementował w poniedziałek te informacje.

- Ta data nie pochodzi ode mnie; jesteśmy związani czerwcem 2018 roku - powiedział Rogala, a wiceminister Tobiszowski przypomniał, że odnośnie czerwcowego terminu wynegocjowania nowego układu między związkami a zarządem PGG, w obecności szefów resortu energii, zawarto "dżentelmeńską umowę" podczas ubiegłorocznych negocjacji, poprzedzających włączenie do PGG kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego.

- Nasze założenie jest takie, że chcielibyśmy do połowy roku spróbować wynegocjować nowy układ zbiorowy pracy, choć wiemy, że nie będzie to łatwe - powiedział Tobiszowski w późniejszej rozmowie z dziennikarzami, zapewniając jednocześnie, że do czasu wynegocjowania nowego układu powinny obowiązywać dotychczasowe regulacje pracownicze.

Związkowcy obawiają się sytuacji, że gdy nowy układ nie będzie gotowy w połowie roku, zarząd PGG uzna, iż od 1 lipca dotychczasowe regulacje nie obowiązują i jedynym dokumentem regulującym stosunki pracownicze w firmie byłby Kodeks pracy. Według Tobiszowskiego nie ma takiego niebezpieczeństwa.

- Jako przedstawiciele właściciela, podobnie jak zarząd, dajemy dowody, że zależy nam na tym, aby chcieć się dogadać. Jest dla nas wartością, że rozmawiamy i staramy się wypracowywać stabilne rozwiązania (...). Na pewno nie zależy nam na tym, że gdyby się okazało, iż nie dopniemy, nie podpiszemy pewnych założeń układu (do połowy roku - red.), nagle nie będzie funkcjonować porozumienie, nawet to dżentelmeńskie - powiedział wiceminister, zapewniając, że stronie pracodawcy zależy na utrzymaniu dobrego klimatu wypracowanego podczas dotychczasowych rozmów.

Prezes PGG Tomasz Rogala poinformował podczas poniedziałkowego posiedzenia, że po dwóch pierwszych miesiącach tego roku wyniki produkcyjne kopalń PGG są lepsze od zakładanych w planie techniczno-ekonomicznym i wyraził nadzieję, że taki trend zostanie utrzymany. Przypomniał, że spółka odbudowuje fronty wydobywcze, by zwiększyć wydobycie węgla. Przyznał, że pewną barierą jest m.in. kumulacja - po latach zastoju - inwestycji wielu spółek górniczych, czemu nie zawsze są w stanie sprostać dostawcy, np. zamawianego sprzętu.

Rogala przestrzegał też przed potencjalną nadpodażą węgla w sytuacji nadmiernego zwiększenia wydobycia; ocenił, że dla spółki lepiej sprzedać mniej węgla po w wyższej cenie, niż doprowadzić do nadpodaży, która zdeprecjonuje cenę i pogorszy kondycję producentów węgla. Prezes PGG zapewnił, że firma ma środki na niezbędne inwestycje i realizuje je.

- W optymalny sposób kierujemy nasze aktywności w kierunku najlepszych posiadanych złóż - powiedział.

Czy warto pracować w kopalni?




Oddanych głosów: 2198

Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 29

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (18):
  • ~Tadeusz Kiełkowski 2018-03-06
    18:17:26

    41 25

    Prywatyzacja.

  • ~ 2018-03-06
    18:37:29

    33 19

    Żeby trochę dodać otuchy górnikom, rolnik na Mazurach, który wypasa 40 krów i podpisał z mleczarnią kontrakt, który opiewa na 50 tys miesięcznie . Jak mi opowiadał w zeszłym roku gospodarz 25 tys wynoszą koszty własne ,pasza, cześć, modernizacja , naprawy, remonty, paliwo. Jak mówi gospodarz przez ten za...l zostaje mu na czysto 25 tys, ja doliczam subwencje do hektara i pomoc sąsiedzką . Jak to się ma do górnictwa ?

  • ~Takja 2018-03-06
    19:34:48

    33 74

    Jasne mało mają , a tak poważnie- węgiel jest ponoć najgorszym paliwem jakie spalamy w naszym kraju - to gdzie sens i logika

  • ~Lahcim 2018-03-06
    19:40:33

    44 23

    Inwestycje i restrukturyzacja, od tego powinni zacząć. Podwyżki tak, jeśli są środki ale dopiero po pierwszych dwóch punktach. Do tego uzależnienie premii od dochodów firmy i osiągniętych celów.

  • ~ 2018-03-06
    20:48:26

    83 24

    W Australii górnicy zarabiają tyle , że nie którym się nie śni, ale tam społeczeństwo ma świadomość , że jest to ciężki zawód i nikt im nie zazdrości. Trzeba było iść pracować do kopalni, a nie teraz płakać. Te 6000 to średnia pensja wszystkich zatrudnionych w kopalni od góry do dołu z dodatkami, minus podatek i wcale niema tak wesoło, jak się niektórym zdaje.
    Każdy jest kowalem swojego losu. Powodzenia Panowie!

  • ~minowa 2018-03-06
    21:08:01

    17 7

    Harry04 - dolicz jeszcze ok. 1000zł/ha niepodatkowanych dopłat z UE....

  • ~halupczok1 2018-03-06
    21:10:58

    31 13

    Jeden z polskich polityków nie potrafi miesiąca przeżyć za 17 tyś o czy głośno mówi, górnik też ma wiecznie mało - bo się należy! - zgoda robota niebezpieczna, ale są zawody w których trzeba za 2,5- 3 tyś pracować i nikt nie narzeka, Tomasz Kiełkowski zgoda ! popieram 100% propozycja z mojej strony już była taka propozycja - nich dostają i po 10 tyś. na rękę jak tylko będą umieć i mieć z czego płacić to dlaczego nie.

  • ~ 2018-03-06
    22:30:15

    37 3

    Życzę wszystkim wyższych zarobków, cen towarów na niezmienionym poziomie. Niech każdy walczy o swoje, żeby nas wschód pracownikami nie zalał do tego czasu.

  • ~ 2018-03-06
    22:42:06

    22 50

    Goliat, ha ha ha, czy w Australii tez kopalnie sa nierentowne i caly narod sklada sie na 13tki,14tki, olowkowe, drugie sniadania, deputaty i inne nienalezne nagrody? :)

  • ~Arteks 2018-03-06
    22:50:10

    23 21

    A ja wbrew różnym zawistnikom życzę wszystkim górnikom jak najlepiej i niech zarabiają więcej! Sporo tej kasy zostaje potem w handlu, usługach czy gastronomii naszego miasta. Dzięki górnictwu Polska ma bezpieczeństwo energetyczne o czym wszyscy powinni pamiętać - szczególnie korzystając z komputera czy oświetlenia mieszkania. Natomiast nie da się nie zauważyć, że górnicy to ta grupa społeczna która mogłaby bez żadnego uszczerbku dla swoich portfeli, przejść na inne ogrzewanie swoich domów niż bardzo uciążliwe i szkodliwe piece-śmieciuchy. Mogliby dać dobry przykład innym! Po co z tym czekać aż do 2023 roku kiedy wymiana będzie obowiązkowa, a usługi firm budowlanych wykonujących termomodernizacje mogą tylko podrożeć (w związku z natłokiem pracy jaka jest do wykonania w regionie). Czy górnicy powinni się obawiać tego, że spadnie zapotrzebowanie na węgiel? Nie, jeśli branża górnicza będzie lobbować za rozwojem ciepłowni i ciepłociągów, a także jeśli sami będą wycofywać kiepskiej jakości węgiel i kontrolować swoje punkty sprzedaży.

  • ~ 2018-03-07
    08:01:43

    8 33

    Solary, fotowoltanika, gaz , geoterm, wiatrownie, A nie średniowieczny węgiel najlepiej wprowadzić z powrotem parowozy. Dlaczego tak ciężko u nas wchodzi ta czysta prawie darmowa energia acha bo my jesteśmy 100 lat za murzynami stwierdziłem to już 15 lat temu wracając z zachodu i popełniając największy błąd inwestując tu cały kapitał.

  • ~Jan R. 2018-03-07
    08:30:39

    5 13

    Jak słucham pana T i tego całego jego rządu to mam wrażenie, że załatwią górników w białych rękawiczkach. Podniesienie płacy w górnictwie bez wzrostu wydajności pracy jest nielogiczne. Nakłady pracy i energii w przywołanym górnictwie australijskim i amerykańskim są bez porównania niższe niż w Polsce. Gwoździem do trumny będzie ustalenie norm "czystości" dla paliw stałych spalanych w kotłach c. o. Nie trzeba być wielkim specjalistą od węgla, by wiedzieć, że wytnie się w ten sposób wiele pokładów a być może nawet kopalń. Propagandowe działania naszych "władców" są pozbawione jakiegokolwiek sensu. Najpierw przewiduje się skutki a później stanowi się prawo a nie odwrotnie. Chyba, że wracamy do czasów słusznie minionych.

  • ~ 2018-03-07
    10:19:37

    22 6

    Słuchaj ~ , tacy jak Ty mało wiedzą a robią dużo szumu , górnicy nie mają już x lat 13, nie mają drugiego śniadania, a te dodatki nie są nienależne, ktoś im to zagwarantował w umowie o pracę wiec o co halo. Nauczyciele mają swoje przywileje, policja swoje, nawet w tenneco dostajesz cały układ wydechowy na rok z bardzo dużym rabatem, piekarz też ma deputat, kolejarze, i co? Zmień robotę, albo idź do szefa aby i tobie dał :-)

  • ~Lahcim 2018-03-07
    11:48:32

    10 1

    ~goliat w Australii 80% węgla wydobywa się odkrywkowo i cechuje się wysoką automatyzacją. Dlatego mogą sobie pozwolić na wysokie pensje dla pracowników. U nas zamiast automatyzacji wszystkie nadwyżki wypłaca się pracownikom. To krótkowzroczne myślenie w końcu doprowadzi do upadku górnictwa w Polsce. I zamiast zarabiać dobrze, nie będzie zarabiał nikt.

  • ~master4k 2018-03-07
    13:24:22

    11 1

    @ goliat

    Australia powiadasz? To tak jakbyś porównywał Ferrari do Daewoo Nubiry. Wydobycie na antypodach nie tylko różni się dostępnością złóż, wysokim stopniem automatyzacji i ustawiczną modernizacją. Różni się przede wszystkim tym, że jest RENTOWNE. Tam, jak z resztą w każdej normalnej gospodarce rynkowej, nikt by sobie nie pozwolił na utrzymywanie ostatnich skansenów PRL-u.

    Jak już tak koniecznie chcesz się bawić w porównania, to może coś o Wyspach Brytyjskich? W Anglii dokonano drastycznej reformy górnictwa. Ktoś kiedyś usiadł i policzył, że z uwagi na duże koszty pracy taniej będzie węgiel kupić w Rosji, Kolumbii albo RPA. No i co? Państwo im się rozpadło? Przymierają głodem? Obecnie mało kto za kopalniami tęskni i pewnie dlatego, to my jeździmy do nich za pracą, a nie oni do nas.

    I żeby nie było, że komuś zazdroszczę. Otóż nie zazdroszczę. Wielokrotnie pisałem, że nie ma problemów, żeby górnicy zarabiali i po 20 tysięcy miesięcznie i mieli tyle dodatków ile tylko potrafią unieść. Tylko pod jednym warunkiem. Górnictwo musi zacząć na siebie zarabiać, popłacić zaległe ZUSy i przestać płacić w tak długich terminach. Po prostu sobie i innym współczuję, że moje i innych podatki wrzucane są w studnię bez dna.

  • ~bert 2018-03-07
    15:16:55

    6 4

    Do~ patałachu jeden w gornictwie nie ma 13 juz dawno i pieszesz głupoty a do reszty co nie lubią górnictwa to wara od nas zazdrośniki kazdy mial prawo wyboru podjecia zawodu a teraz koty miałczycie Do roboty narzekacze i gorole

  • [email protected] 2018-03-07
    16:33:09

    8 1

    do zainteresowanych,sa przyjecia na kopalnie ostatnio spotkalem 39 -latka przyjetego na dol ,skoro jest taki miod zapraszamy,dostaniesz jeden z drugim 2200 wyplaty za caly miesiac roboty to przestaniesz pierdoly pisac o zarobkach i dodatkach

  • ~ 2018-03-07
    17:28:20

    5 0

    u nas górnictwo nigdy nie będzie rentowne, bo zbyt dużo firm, instytucji czy osób (mam tu na myśli nie tylko działaczy, ale i np powiązane z branżą osoby "nauki "czy administracji państwowej), czerpie korzyści z istniejącego układu, blokując ewentualne zmiany na plus, przykładem niech będzie wprowadzone niedawno po kilkuletnich pracach "Rozporządzenie Ministra Energii z dnia 23 listopada 2016 r. w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących prowadzenia ruchu podziemnych zakładów górniczych" które nie tylko nie ogranicza przerostu biurokracji (prowadzenia różnej maści dokumentacji, zestawień czy protokołów), ale zapewnia m. in. specjalistycznym firmom rynek pracy, poprzez konieczność zlecania u nich przez kopalnie usług, a urzędnikom daje możliwość szerokiej kontroli tych działań.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5052