Akcja policji przed komendą. Pasażer autobusu rzucił się na kontrolerów

Do zdarzenia doszło naprzeciw Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Najpierw policyjny radiowóz zablokował autobus przed dalszą jazdą, kilka chwil później pojawił się pojazd straży miejskiej. Autobus został zablokowany z dwóch stron. Kierowca siedział za kierownicą, kilku pasażerów wysiadło.

Byliśmy na miejscu. Jak dowiedzieliśmy się od jednego ze świadków, przyczyną interwencji policji było zachowanie jednego z pasażerów.

- Wsiadłem do autobusu na Placu Wolności. W tym czasie rozpoczęła się kontrola biletów. Jeden z panów zaczął się awanturować. Mówił, że nie ma biletu, bo jest niepełnosprawny. Kontrolerzy zabrali mu dowód, by go spisać. A on w jednej chwili rzucił się na nich. Próbował wyrwać im notes. Kontrolerzy stwierdzili, że jadą z tym panem na komendę. Jeden z nich zaczął obezwładniać agresora, a ten napierał go o drzwi. Efekt był taki, że są wygięte - mówi nam świadek zdarzenia.

Agresywny mężczyzna wzbudził strach wśród pasażerów.

- Nawet jak przyjechała policja, to awanturował się - dodaje nasz rozmówca.

Asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji potwierdza, że w autobusie doszło do awantury.

- Zarówno kontrolerzy jak i pasażer składają właśnie wyjaśnienia w tej sprawie - mówi policjantka.