Adamowi Fudalemu wyrósł nowy rywal w wyścigu o fotel prezydenta

O politycznych planach Łukasza Kaczmarczyka w mieście mówiło się od dłuższego czasu. Popularny „Kaczor” zamierzał spróbować swoich sił jako kandydat na radnego i przymierzał się do startu w wyborach samorządowych już 4 lata temu, jednak od zamiaru odwiedli go koledzy z Kabaretu Młodych Panów. Obawiali się, że zaangażowanie polityczne „Kaczora” rzutować będzie na działalność kabaretu. „Kaczora” jednak nadal rwie do polityki i w 2014 roku zamierza dopiąć swego. - Żeby oddzielić sprawy polityki i kabaretu 1 kwietnia biorę w kabarecie urlop bezpłatny i do listopada poświęcę się tylko i wyłącznie wyborom samorządowym – zapowiada Łukasz Kaczmarczyk.Wkrótce artysta kabaretowy przedstawi szczegóły swojego programu wyborczego. Do wyborów zamierza iść pod hasłem „Samorząd to nie kabaret”. A to oznacza, że Łukasz Kaczmarczyk do polityki podchodzi jak najbardziej poważnie. - Jako artystę, męża i ojca najbardziej interesują mnie sprawy związane z bezpieczeństwem i edukacją dzieci, rozwiązanie problemów z bezrobociem wśród młodych ludzi oraz zapewnienie Rybnikowi statusu ekonomicznej i kulturalnej stolicy regionu - deklaruje.

Nie oznacza to jednak, że w przestrzeń publiczną Rybnika kabareciarz nie zamierza wnieść poczucia humoru. Na przykład, Łukasz Kaczmarczyk chciałby namówić radnych, aby wyzwolili się ze sztywnych ram etykiety i jedną z letnich sesji urządzili na „kolorowo”. - Kto powiedział, że na sali obrad nie można siedzieć w krótkich spodenkach i koszuli w kwiatowe wzory? - pyta artysta. – Taki nowy zwyczaj byłby świetną okazją do tego, by nieco rozluźnić atmosferę i porozmawiać „na najwyższym szczeblu” nieco bardziej swobodnie i przyjaźniej niż zazwyczaj - proponuje.

Łukasz Kaczmarczyk nie tylko chce zostać prezydentem Rybnika. Zamierza zdobyć wraz ze swoim komitetem wyborczym większość w Radzie Miasta. Liderami jego listy w 4 okręgach wyborczych mają być rozpoznawalne osoby z kręgu kulturalnej elity miasta: Tadeusz Kolorz, Mateusz Pniak, Marcin Wojciech i Rafał Soliński.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że za sprawą Łukasza Kaczmarczyka może dojść do podziałów w rybnickiej Platformie Obywatelskiej. Z list jego komitetu chcieliby bowiem startować najmłodsi radni – Dariusz Laska i Wojciech Kiljańczyk.

Co po 1 kwietnia stanie się z Kabaretem Młodych Panów? - Spokojnie, będziemy działać dalej, wszystkie zaplanowane występy odbędą się. Po prostu, nie będziemy grać niektórych skeczów z udziałem Łukasza. Ponadto, na czas jego urlopu, gościnnie pojawiać się będą u nas Marcin Wojciech oraz Mariusz Kałamaga z Kabaretu Łowcy.B – informuje Piotr Sobik – menadżer Kabaretu Młodych Panów.

Pożegnalny występ Łukasza Kaczmarczyka będzie można obejrzeć w najbliższy piątek, na żywo, w TVP2 o godz. 21:45, w programie Dzięki Bogu już Weekend.

A Wy sądzicie o tej kandydaturze? Czy artysta kabaretowy może uzyskać w Rybniku szerokie poparcie?