Wszystko mieli dopięte na ostatni guzik. Rzeczy przeniesione, pokoje dzieci wymalowane, czekali z utęsknieniem na przeprowadzę. Miała nastąpić za 2-3 tygodnie. Tak się nie stanie. Zamiast wymarzonego domu zastali zgliszcza i mury budynku nadające się tylko do wyburzenia. Mimo to Agata i Michał nie załamują się, choć nerwów jest sporo, a ich kolejne dziecko ma wkrótce przyjść na świat.
Wszystko mieli dopięte na ostatni guzik. Rzeczy przeniesione, pokoje dzieci wymalowane, czekali z utęsknieniem na przeprowadzę. Miała nastąpić za 2-3 tygodnie. Tak się nie stanie. Zamiast wymarzonego domu zastali zgliszcza i mury budynku nadające się tylko do wyburzenia. Mimo to Agata i Michał nie załamują się, choć nerwów jest sporo, a ich kolejne dziecko ma wkrótce przyjść na świat.