Gdyby nie zdecydowana interwencja członków Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią, pies Piotruś nie przeżyłby tej nocy. Wychudzony, zarobaczony i zapchlony był przewiązany do zimnego łańcucha na mrozie. Właściciel zwierzęcia w tym czasie jak gdyby nigdy nic grzał się w domowym cieple.
Gdyby nie zdecydowana interwencja członków Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią, pies Piotruś nie przeżyłby tej nocy. Wychudzony, zarobaczony i zapchlony był przewiązany do zimnego łańcucha na mrozie. Właściciel zwierzęcia w tym czasie jak gdyby nigdy nic grzał się w domowym cieple.