- Młodzieżowa Rada Miasta to dobre miejsce dla tych, którzy chcą coś zrobić dla młodych w Rybniku
– mówi wiceprzewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Rybnika Adrian Bogacz.
Artur Bogacz: - Młodzieżowa Rada Miasta została powołana do życia uchwałą Rady Miasta Rybnika w 2001 roku. Zgodnie z tą uchwałą oraz statutem, do Młodzieżowej Rady Miasta wybierani są delegaci ze szkół ponadgimnazjalnych. Każda szkoła ma do obsadzenia dwa mandaty, a w przypadku zespołu szkół trzy. Radni wybierani są w wewnątrzszkolnych wyborach. W tej chwili MRM tworzy 21 uczniów.
- Rada działa od 2001 roku, ale przez długi czas nie było o niej słychać...
- To prawda. Z tego co ja pamiętam, to działalność rady ożywiła się w 2007 roku, gdy opiekę nad nią przejęła pani Aneta Bokuniewicz z V LO.
- Na czym więc polega działalność MRM?
- Jest to przede wszystkim działalność społeczna i dobroczynna. Od 2001 roku rada organizuje akcję Czapka św. Mikołaja w ramach której zbieramy datki, paczki żywnościowe i prezenty dla potrzebujących na święta. Akcja z roku na rok nabiera rozmachu. W minionych 2 latach udało nam się zebrać podarunki o wartości odpowiednio 15 i 20 tysięcy złotych. Ponadto, organizacjom studenckim pomagamy przy akcji oddawania krwi – Wampiriadzie. Zorganizowaliśmy również akcję i warsztaty „Młody Dziennikarz”. MRM brała także udział w międzynarodowym projekcie „Młodzież w działaniu” polegającym na wymianie doświadczeń młodzieży z miast partnerskich Rybnika: Dorsten i Newtownabbey. Choć ten ostatni projekt zakończył się, wierzę, że ta współpraca będzie trwała, bo już teraz zostaliśmy zaproszenie na kolejną konferencję do Dorsten. W zeszłym roku realizowaliśmy również projekt „Pokaż styl”, w ramach którego w Dzień Dziecka na terenie kampusu swoją twórczość mogli zaprezentować młodzi fani break-dance'u, freestyle'u i beat-boxu. Aktualnie ogłosiliśmy konkurs fotograficzny „Rybnik oczami młodych”.
- Jak często obraduje Młodzieżowa Rada Miasta?
- Zgodnie ze statutem spotykamy się raz w miesiącu na sesji. Zazwyczaj odbywa się ona dzień po sesji Rady Miasta Rybnika. Jeśli jesteśmy w trakcie realizacji ważnych projektów, musimy spotykać się częściej, na sesjach roboczych, które odbywają się w V LO.
- Co jest przedmiotem waszych obrad?
- Aktualne projekty, nad którymi pracujemy. Na przykład, teraz jest to konkurs „Rybnik oczami młodych”. Podczas sesji spotykamy się również z „dorosłymi” radnymi, którzy konsultują z nami niektóre sprawy.
- „Dorośli” radni się was słuchają?
- Często pytają nas o zdanie, ale jaki to ma pływ na realne decyzje, trudno powiedzieć.
- Co pan myśli o sytuacji politycznej w naszym mieście?
- Młodzieżowa Rada Miasta jest apolityczna, więc nie chciałbym formułować opinii na ten temat.
- Kto tworzy prezydium rady?
- Przewodniczący – Piotr Wodok, wiceprzewodniczący – czyli ja, sekretarz – Katarzyna Sajewicz i członek prezydium – Mateusz Bekas.
- Czemu pan zdecydował się na kandydowanie do Młodzieżowej Rady Miasta?
- Chciałem zainicjować w tym mieście jakieś projekty dla młodych ludzi. W znacznym stopniu mnie i pozostałym członkom rady się to udało. O efektach wspominałem na początku.
-Wasza aktywność jest jednak wyjątkiem od reguły. Socjologowie skłaniają się raczej ku poglądowi, że aktywność społeczna młodych słabnie. Czy to, pana zdaniem, wynika wyłącznie
z tego, że żyjemy w erze Internetu i multimediów?
- Nie do końca. Twierdzę, że również nasz system edukacji nie sprzyja rozwijaniu aktywności społecznej młodych. Mam na myśli na przykład to, jak wyglądają w naszych szkołach lekcje wiedzy o społeczeństwie.
- Jak się panu podoba rozwój Rybnika?
- Oceniam go pozytywnie. Rybnik na tle innych jest fajnym miastem. Martwi mnie jedynie to, w jaki sposób prowadzone są w mieście inwestycje drogowe. Dobrze, że drogi są remontowane, nie widzę jednak w tym logiki. Na przykład, niedawno zamknięto ulicę Zebrzydowicką, która stanowiła objazd dla również remontowanej ulicy Raciborskiej.
- Wybiera się pan na studia do Krakowa. Czy do was – maturzystów, też docierają sygnały, że życie akademickie w Rybniku jest, delikatnie mówiąc, mało atrakcyjne?
- Mój planowany wyjazd do Krakowa wiąże się wyłącznie z wybranym kierunkiem. W mojej i kolegów opinii, z tym życiem studenckim w Rybniku nie jest tak źle. Mimo wszystko rozwijają się kluby muzyczne, dzięki którym odbywa się tu wiele fajnych koncertów. Organizowane przez samorząd studencki Juwenalia również są na całkiem niezłym poziomie.
- Jakie knajpy w Rybniku są najbardziej popularne wśród - pełnoletniej oczywiście - młodzieży licealnej?
- Nie wiem czy powinienem odpowiadać na to pytanie (śmiech). Wydaje mi się, że największym powodzeniem cieszy się KC, VIP, a ostatnio klub Euphoria pod teatrem, gdzie bardzo dużo się dzieje.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Wacław Wrana
Adrian Bogacz – urodził się w 1991 roku. Uczeń I Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich w Rybniku.
Mieszka w Rybniku, po maturze chciałby studiować geofizykę na Akademii Górniczo – Hutniczo w Krakowie. Jego pasją jest koszykówka – jest reprezentantem szkoły w tej dyscyplinie sportu.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~thenec 2010-04-30
01:42:48
To nie opiekun, tylko ekipa była dobra w 2007 roku. Kilka osób którym się chciało poświęcić swój wolny czas i nerwy, żeby zrobić coś czego brakowało.
W Młodzieżowej Radzie jest 21 osób, a zapewne pracuje max 5. Reszta jest dla oceny z zachowania albo przez przypadek (norma we wszystkich organizacjach). Co do aktualnej działalności MRM to oprócz corocznych akcji, to tylko brali udział i pomagali? (nima szału)
Powinniście wysówać propozycje i opiniować uchwały Rady Miasta, olewają młodzież a do papierku muszą się ustosunkować.
Moim pomysłem na rozwiązanie problemu braku aktywności społecznej, jest wytyczenie w budżevie miasta, budżetu partycypacyjnego (wszyscy mieszkańcy mogą decydowć na co zostanie rozdysponowany). Tu jest przykład ze
~Ovis_Musimon 2010-05-05
15:15:01
ciekawie gdzie ten chlopaczek widzi te ''rozwijajace sie kluby muzyczne, dzieki ktorym odbywa sie wiele fajnych koncertow''. chyba, ze jest jeszcze jakis inny rybnik ? lista zamknietych w ostatnich kilku latach klubow, w ktorych odbywaly sie koncerty: medium, pozytywka, gotyk, prl, nutka, strych, cafe julia. lista nowych klubow, w ktorych odbywaja sie koncerty: titanic club. jak widac dysproporcja jest ogromna. jako miasto jestesmy w coraz glebszej d... w tym temacie, a oscienne gliwice, czy nawet wodzislaw slaski bija nas na glowe. gdyby nie KC, to juz naprawde nie byloby gdzie chodzic na koncerty zespolow z pewna renoma w kraju. niby jest scena na kampusie, ale jakos nikomu sie nie chce zrobic z niej uzytku. raz do roku juwenalia z przecietna obsada, oraz pozal sie boze kombii - bez komentarza. widac juz mlodzi kandydaci na politykow przyjmuja postawe, ze po co cos robic, skoro dobrze jest jak jest. szkoda gadac...
~Jakerc 2010-05-08
12:46:54
Ovis_Musimon w ogóle to kiedy ostatni raz zagościłeś w Rybniku? Może wydawać Ci się, że w Rybniku nic nie ma . . . przejdź się w czwartek/piątek/sobotę późnym wieczorem po mieście, a usłyszysz młodzież przebywającą w klubach. . . czemu? Bo im się to podoba (oczywiste, że gdyby się nie podobało, to by ich nie było). Czasy się sprzedaży alkoholu nieletnim w klubach (pozytywka) idą w niepamięć. Nie możesz ciągle żyć przeszłością, bo za kilka lat będziesz porównywany to tych ludzi, którzy mówią ''bo za komuny'' . . .
Czasu nie cofniesz. . .
A swoją drogą uważam, że dobry wywiad. 18-letni człowiek podołał zadaniu odpowiedzi na pytania w bardzo inteligenty sposób. . .