zamknij

Wywiady

Marzę, by Ignacy stał się miejscem licznych wycieczek

- Odwiedzali różni turyści – zarówno z Polski jak i z zagranicy. Przyjechali do nas np. mieszkańcy Martyniki (wyspa na Morzu Karaibskim – przyp. aut.), którzy postanowili urządzić sobie tournée po Europie. Z kolei kilka lat temu odwiedziła nas pewna pani z Kanady. Była sparaliżowana, ale przeczytała o nas w Internecie i koniecznie chciała tu przyjechać – powiedział Alojzy Szwachuła, prezes Stowarzyszenia Zabytkowej Kopalni „Ignacy”.

Kopalnia Ignacy przechodzi właśnie długo oczekiwaną rewitalizację. Na miejscu krzątają się robotnicy, którzy z każdym dniem są bliżej zakończenia inwestycji. Więcej na ten temat porozmawialiśmy z Alojzym Szwachułą, prezesem Stowarzyszenia Zabytkowej Kopalni „Ignacy”.

Praca na terenie Zabytkowej Kopalni „Ignacy” wre. Ten fakt napawa optymizmem?

Alojzy Szwachuła: oczywiście, bo przynajmniej coś się dzieje w tej chwili na kopalni. Po kilkunastu latach starań dążymy do tego, aby przywrócić Ignacemu używalność turystyczną.

Zabytkowa kopalnia przez kilkanaście lat stopniowo ulegała degradacji. Co wtedy stało na przeszkodzie rewitalizacji?

Wiadomo, na tego typu inwestycję trzeba było pieniędzy, które przeznaczano na inne potrzeby. Rewitalizacja odwlekano, w międzyczasie miasto przejęło część starych budynków tej kopalni. Inne zostały zlikwidowane ze względu na dewastacje, jakich dopuścili się złomiarze.

No właśnie, Ignacy notorycznie padał ich ofiarą.

Są naszą mrzonką, z resztą cały czas tu się kręcą – nawet pomiędzy firmami budowlanymi (Alojzy Szwachuła wskazuje na stary rower górski przy ogrodzeniu). Teren kopalni musiałaby obserwować stale policja, ale przecież to niemożliwe.

Przejdźmy do samej rewitalizacji. Co zmieniło się na Ignacym?

Przede wszystkim został wyburzony stary budynek byłej kotłowni z 1880 roku, który był później przeznaczony na magazyn. W tym stanie funkcjonował aż do 1995 roku. W tym miejscu działała też hala gwarka, gdzie przyjmowaliśmy grupy turystów, dało się usiąść i porozmawiać.

To był stary budynek, dlaczego został rozebrany?

W 2012 roku przeszła nad nami trąba powietrzna, która zerwała ponad 600 metrów pokrycia dachowego. Budynek stał się przysłowiową „kulą u nogi”. Nie był ujęty w rejestrze ochrony zabytków i z tego też względu mógł być wyburzony. W jego miejsce powstanie parking.

Co może Pan powiedzieć o remoncie budynku, gdzie znajduje się maszyna „Głowacki”?

W hali znajdą się pomieszczenia muzealne, sale konferencyjne oraz miejsca spotkań. Sama maszyna parowa zostanie na swoim miejscu – czeka na kolejne uruchomienie.

Jak to? Będzie działała?

Tak, ale nie już za sprawą pary, a innego źródła energii. Będzie spełniała funkcję demonstracyjną – pokaże zwiedzającym, jak kiedyś pracowała.

A co z budynkiem znajdującym się naprzeciw, który został ogrodzony? Przecież tam znajduje się bliźniacza maszyna „Kościuszko”?

Ten obiekt należy do Kompanii Węglowej, ale spółka wystawiła go na sprzedaż. Budynek wpisany jest w rejestr zabytków.

Ale nie obejmie go rewitalizacja?

Niestety, odnowienie budynku odbędzie się w innym czasie. Całość tworzy przecież kompleks – unikatowa w tej formie kopalnia na Śląsku, najstarsza w województwie.

Katowice zrewitalizowały swój ośrodek przemysłowy, w Ostravie zrobiono to samo. Tutaj w Rybniku liczy Pan na podobny efekt?

Liczę. Marzy mi się, by Ignacy stał miejscem licznych wycieczek. Odwiedzali nas różni turyści – zarówno z Polski jak i z zagranicy. Przyjechali do Niewiadomia np. mieszkańcy Martyniki (wyspa na Morzu Karaibskim – przyp. aut.), którzy postanowili urządzić sobie tournée po Europie. Z kolei kilka lat temu odwiedziła nas pewna pani z Kanady. Była sparaliżowana, ale przeczytała o nas w Internecie i koniecznie chciała tu przyjechać

Do kiedy mniej więcej potrwają roboty budowlane na Ignacym?

Rewitalizacja ma zakończyć się w maju, ale robotnicy co rusz natykają się na różne niespodzianki w ziemi, jak np. metalowe przedmioty albo podziemne pomieszczenia. Pamiętajmy jeszcze o odbiorach technicznych, które potrwają około miesiąca.

A co z tegoroczną Industriadą? Dotrze do Niewiadomia?

Tak, zabawa odbędzie się na parkingu za szybem „Głowacki”.

Dziękuję za rozmowę.
Z Alojzym Szwachułą rozmawiał Bartłomiej Furmanowicz

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ 2015-03-09
    14:49:58

    2 0

    Zawsze chciałem zjechać na dół Ignaca i pozwiedzać. Czy są organizowane takie zjazdy ??

  • ~ 2015-03-09
    22:18:35

    6 0

    szkoda że p.Alojzy przez tyle lat mało robił a tylko marzył.... wstyd było przyjmować w tak zaniedbanym miejscu gości, teraz kiedy Kopalnię przejmie Rybnickie Muzeum jest nadzieja na profesjonalną obsługę, bo do tej pory był to najgorszy obiekt na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5296