zamknij

Wywiady

Krytykę przymujemy z uśmiechem

- Postanowiliśmy, tak jak koledzy z zespołu FEEL czy też VIDEO, na eksperyment, który każdy może określać wedle własnej woli. Jak widać, przyniósł on efekt w postaci wielkiej burzy i cieszy nas to zainteresowanie, bo właśnie o to nam chodziło

- mówi Dawid Ostrzołek, wokalista zespołu Bloo, nagrywający ostatnio solowe utwory jako Dave.

Red.: Co w praktyce oznacza dla Ciebie podpisanie kontraktu z My Music?

Dawid „Dave” Ostrzołek: Powiem krótko - spełnienie jednego z największych marzeń. Jako trzynastoletni chłopak, gdy zaczynałem swoją muzyczną drogę, marzyłem o tym, aby kiedyś podpisać prawdziwy kontrakt, wydać płytę, koncertować po całym kraju z zespołem i poznać  życie „w trasie” od kuchni. Wówczas Polski rynek muzyczny wyglądał nieco inaczej niż obecnie, płyty sprzedawały się świetnie, a o popularności w serwisie You Tube, na Facebooku czy w programach typu talent show nikt nawet nie myślał. Z podziwem patrzyłem i patrzę na dokonania polskich, a przede wszystkim śląskich gwiazd, takich jak: Łzy czy Myslovitz. Sądziłem, że już zawsze taką formę będzie miał rodzimy rynek muzyczny. Internet zmienił wszystko - ułatwił dostęp do muzyki i jej szybszą wymianę, pozwala cieszyć się nią przed laptopem, a o popularności danego artysty nie świadczy już liczba zagranych koncertów, czy nagranych płyt, a liczba fanów na Facebooku i ilość wyświetleń w You Tube. To Internet i główne stacje radiowe odgrywają teraz ogromną rolę w kreowaniu naszej krajowej sceny, przy wsparciu popularnych programów telewizyjnych. Moja wytwórnia – My Music, dla której komponuję muzykę nie tylko dla siebie, lecz również dla innych artystów, we współpracy z Adrianem Owsianikiem (producent m.in. Juli, Kai Gomoły, Pauli Marciniak), pozwala mi na ciągły muzyczny rozwój, stawiając na muzykę – nie na gatunek, jak głosi jej motto, a to jest dla mnie niezwykle istotne. Tworząc nie chcę zamykać się repertuarowo, kontrakt mi to umożliwia. Wytwórnia współpracuje z czołowym polskim wydawcą Sony Music Poland, co pozwala jej artystom na jeszcze lepszą promocję płytową, zwiększoną dystrybucję, a tym samym na łatwiejszy dla słuchacza dostęp do muzyki. Przykładem może być transfer zespołu IRA do My Music – dzięki czemu ta genialna grupa się „odświeżyła” i znów gości na krajowych listach przebojów. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy, ukażą się moje dwa kolejne single, a na początku 2014 roku solowa płyta, nad którą już pracujemy. Współpraca z Remikiem Łupickim – szefem wytwórni to czysta przyjemność i wielka przygoda, której życzę każdemu artyście. Przyszłość należy do wizjonerów, on z pewnością nim jest.

Gdzie i jakie występy szykują Ci się w tym roku?

W najbliższym czasie odwiedzę popularne „śniadaniówki”  promując singiel oraz wystąpię na koncertach z BLOO na naszej letniej trasie, wykonując również solowy repertuar. Jest to możliwe, gdyż muzycy z którymi współpracuję, grają w obu składach. Nasze szeregi zasilił właśnie Michał Mozart, koncertujący również z Iwoną Węgrowską i BLISS. W tym roku nie ominą mnie też zamknięte imprezy eventowe. Przede wszystkim jednak skupiam się na pracy w studiu, która ostatnim czasem daje mi niezwykle dużo satysfakcji, dzięki genialnej głowie mojego przyjaciela i producenta Adiego (Adrian Owsianik - przyp.red ). Wakacje chcę spędzić twórczo, tak, aby móc wypuszczać kolejne utwory – nie cierpię się nudzić (śmiech). Na jesień czeka mnie trasa klubowa wraz z Anią Frontczak i gośćmi. Wiele pracy mamy również w naszym managemencie Warsaw Music Agency, który prowadzimy wraz z bratem Wojtkiem „Brylantem” Ostrzołek. Promujemy młodych i zdolnych artystów, m.in. Anię Frontczak, której singiel gościł niedawno na RMF MAXXX i radiu ESKA.


Myślę, że nie tylko ja jestem zaskoczony twoją artystyczną metamorfozą. Ty i zespół Bloo kreowaliście się na kapelę rockową (występ przed Gunsami!), a teraz wasza twórczość kojarzy się bardziej z disco niż rockiem i muzyką pop! Skąd to się wzięło?

(Śmiech). Zapewniam cię, że jeszcze niejedną moją muzyczną metamorfozę przeżyjesz. Jestem pewien, że pod tym wywiadem spadną na mnie wymyślne epitety oraz kolejne ciekawe diagnozy dotyczące mojej przyszłości, za co dziękuję – ale chciałbym w tym miejscu podkreślić, że BLOO nigdy nie zamykało się wyłącznie w muzyce rockowej. Postanowiliśmy, tak jak koledzy z zespołu FEEL czy też VIDEO, na eksperyment, który każdy może określać wedle własnej woli. Jak widać, przyniósł on efekt w postaci wielkiej burzy i cieszy nas to zainteresowanie, bo właśnie o to nam chodziło. Koncertując przed Guns’N’Roses, spełniliśmy nasze wielkie marzenie, już wtedy planowaliśmy stworzenie takiego singla jak „Tonę i wiem”, choć pewnie wielu spodziewało się mocnego rockowego uderzenia. Nigdy nie zamykaliśmy się na inne gatunki – wręcz przeciwnie chcieliśmy je poznawać. Nowy singiel BLOO ukaże się najpóźniej jesienią i gwarantuję, że ponownie wszystkich zaskoczy. Wracamy do korzeni.
    
Jak przyjmujecie krytykę w postaci strony na Facebooku "Rybnik przeprasza za Bloo"?

Z uśmiechem na twarzy – błyskawicznie dołączyliśmy do szerokiego grona 70 osób i planowaliśmy utworzenie filii – oddziałów w innych miastach, niestety z niewielkim skutkiem. Chcielibyśmy, aby administrator strony, włączył nas do grona osób moderujących – obiecujemy spopularyzować ten fanpage (śmiech).

Co dalej z zespołem Bloo w kontekście twoich solowych planów?

Bloo jest i ma się świetnie. Na mocy podpisanego w kwietniu kontraktu tworzy się, jak wspominałem wcześniej nowy singiel oraz czeka nas kolejna trasa koncertowa. Doświadczenie i wsparcie wytwórni pozwala nam na lepsze planowanie kolejnych muzycznych kroków. Zespół stanowią ludzie, a ci z którymi pracuję, są wspaniali. W tym miejscu składam najlepsze życzenia Krzyśkowi „Gale” Gałuszce, mojemu świetnemu perkusiście, który obchodzi właśnie swoje kolejne osiemnaste urodziny i dziękuję reszcie kapeli za wsparcie przy tworzeniu solowego projektu.
    
Kto Twoim zdaniem powinien zagrać jako support przed Rodem Stewartem?

To dla mnie jasne jak słońce – Sabina Jeszka, najpiękniejsza wizytówka naszego miasta, z którą chętnie wykonałbym jakiś utwór jak za dawnych czasów. Mało kto wie, ale mieliśmy nawet wspólny zespół, z którym graliśmy kiedyś próby w Kamieniu. Sabina, mam nadzieję, że rozważysz tę kwestię (śmiech).

Jakie są muzyczne wzorce i inspiracje Dawida Ostrzołka?

Zawsze oddzielam wzorce od inspiracji – bo wśród wielu wspaniałych artystów, których poznałem i są dla mnie wzorem do naśladowania, znajdują się również tacy, którzy mnie inspirują, ale nigdy nie potraktowałbym ich jako wzór. Wzorem wytrwałości i muzycznego kunsztu, dystansu do siebie i poczucia humoru oraz tej „iskry”, która zaraża innych będzie dla mnie zawsze Czesław Gawlik, jeden z filarów sceny jazzowej, rybniczanin, a przede wszystkim wspaniały muzyk. Swoją postawą świadczy najlepiej, że trzeba potrafić doceniać to co mamy wokół siebie. Inspiracji szukam od zawsze w scenie brytyjskiej i amerykańskiej, która często powiela wzorce tej pierwszej i przekształca je na swój sposób. Współkomponując utwory dla My Music, wiele czerpię z muzycznych światów Adriana Owsianika, producenta, którego wiedza o współczesnej muzyce jest przeogromna. Prywatnie uwielbiam słuchać Richarda Ashcrofta i The Verve, Robbiego Williamsa, Oasis czy Chrisa Cornella. Gdy dużo podróżuję, towarzyszą mi dzień i noc.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Wacław Wrana

Dawid Ostrzołek – ma 24 lata, studiuje prawo międzynarodowe na Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej w Katowicach. Wokalista zespołu Bloo, niedawno rozpoczął karierę solową jako Dave. Razem z bratem – Wojciechem „Brylantem” Ostrzołkiem prowadzi Warsaw Music Agency. Poza muzyką interesuje się motoryzacją i sztuką kulinarną.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~tomaszwyka 2013-06-07
    19:30:59

    17 0

    he he he "KOLEDZY Z FEEL I VIDEO" nie kreuj sie koleś na kogoś kim nie jesteś! wszyscy którzy z tobą mieli do czynienia mówią że jesteś cwaniak i o kase CI chodzi !!!!!!!! za niedlugo pewnie bedziesz prowadzil POGODE na Onecie jak ten drugi gwiazdor z Rybnika ha ha ha

  • ~lukaszgwsh 2013-06-07
    21:58:49

    15 0

    Koleś, który nawet nie wie co studiuje. W GWSH brak kierunku Prawo międzynarodowe. Kto się z kogo śmieje?

  • ~anty_malkontent 2013-06-09
    11:12:24

    6 0

    Kurde może jestem nie na czasie ale ani nie kojarzę tego rzekomo gwiazdora ani żadnej z wymienionych przez niego gwiazdek może oprócz wymienionych na końcu gwiazd, których słucha. Kolejny przerost formy nad treścią? I do tego z całą pewnością łebek obchodzący właśnie 18 urodziny jest świetnym perkusistą. No ludzie w jakim my świecie teraz żyjemy.

  • ~ 2013-06-13
    12:13:08

    5 0

    Niech lepiej ten synek pomyśli o planie B na życie bo jako "artysta" na chleb nie zarobi.

  • ~ 2013-06-14
    10:53:02

    4 0

    cwaniak i frajer!

  • ~ 2013-07-03
    19:35:00

    0 0

    Najlepiej się anonimowo podpisywać i krytykować-nie mówiąc już o wyzywaniu. Jeśli gwiazdorzeniem jest robienie tego co się kocha również na tle zawodowym-to podziwiam tok rozumowania. . Kiedy ma się wielu znajomych to siłą rzeczy jedni go lubią inni nie. Niektóre wypowiedzi tutaj są niesamowicie prymitywne, aż ciężko sobie wyobrazić jak kiepskie musi być wasze życie.

  • ~kliknij_tutaj 2013-07-03
    20:05:22

    1 0

    Więc tak, z Panem Dawidem miałam do "czynienia" na etapie liceum, gdy był on "sparowany" z jedną z moich znajomych. Chłopak z pewnością ma ambicje, ale ma również tak ogromne ego, przez które każdy przebywający w jednym pomieszczeniu z nadmienionym Dawidem, nie potrafi oddychać bo zabiera ono cały tlen. Muzyka wykonywana przez nadmienionego nie jest szmirą czy chłamem, ale sam wykonawca to, brzydko powiem, dno człowiek pod względem charakteru. Totalny "elo melo" gbur, widzący czubek swojego nosa, brzydziej ujmując "wyżej s*a niż du*ę ma" .. zarozumialec i człowiek o wybujałej wyobraźni ( na temat samego siebie ) ale jednego nie można mu odebrać - talentu, bo to z pewnością jego atut, cóż cieszmy się, że chociaż tyle, niech już ma to swoje piękne wyobrażenie o byciu "nadczłowiekiem" które nadrabia talentem i warsztatem muzycznym. Pozdrawiam czytelników komentujących, jak i samego nadmienionego.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4943

Prezentacje firm