zamknij

Wywiady

Dziś siłownia i klub fitness znaczą co innego

  - Statystyki mówią, że obecnie w klubach fitness ćwiczy 2% Polaków. Na Zachodzie odsetek ćwiczących wynosi 16%. Widać więc, że w porównaniu do innych krajów europejskich Polacy dopiero zaczynają poznawać uroki aktywnego wypoczynku

 

- mówi Sebastian Michalski – właściciel klubu fitness SE-BI.

 

Red.: Był pan w Rybniku pionierem, który przed laty założył jeden z pierwszych klubów fitness. Na przestrzeni lat, w swoim klubie zauważył pan chyba przemiany społeczne, jakie zaszły w polskim społeczeństwie...

Sebastian Michalski: To prawda. Kiedyś takie miejsca nazywano siłowniami i kojarzone były z panami z grubymi szyjami i generalnie podejrzanym środowiskiem. Dziś, kluby fitness to tętniące życiem miejsca od rana do wieczora, gdzie przychodzi młodzież, pokolenie 30-40 latków i seniorzy.

Czego szukają rybniczanie w klubach fitness?

Na przestrzeni ostatnich lat, zarówno oczekiwania klientów i jak i oferta klubów fitness znacznie się zmieniła. Dziś Polacy, rybniczanie, bardziej świadomie podchodzą do rekreacji i dbałości o swoje zdrowie. Nie przychodzą po prostu poćwiczyć, a w konkretnym celu. Jedni klienci chcą odreagować stres, inni wzmocnić konkretną partię ciała, jeszcze inni poprawić sylwetkę, czy skutecznie zrehabilitować się po kontuzji. Rośnie też grupa klientów, którzy wiedzą, że regularne ćwiczenia, mądry trening, pomaga lepiej i szczęśliwiej żyć. Zadaniem klubów fitness jest odpowiedzieć na te wszystkie potrzeby rybniczan.

W jaki sposób „odpowiadacie”?

Przede wszystkim indywidualnym podejściem do klienta i opieką dobrze przygotowanych instruktorów – opiekunów klienta, wspierających każdego klienta, w ramach składek członkowskich. Każdy kto do nas przychodzi może liczyć na to, że podpowiemy jak efektywnie ćwiczyć, a nawet jaką stosować dietę, by osiągnąć zamierzony cel. Bardziej wymagającym klientom możemy zaoferować opiekę osobistego trenera lub multipersonalnego trenera. Czy 10-20 lat temu ktokolwiek pomyślałby, że będą na przykład dedykowane treningi dla młodych mam, które po porodzie chcą wrócić do dobrej formy?

Kiedyś klasyczna siłowania składała się z atlasu, sztangi i zestawu hantli. Jak dziś wyposażone są fitness kluby?

Od czasów które pan wspomniał, minęła epoka. Kluby fitness, które chcą egzystować na rynku, muszą stale, co roku, modernizować sprzęt. Tak więc dziś w takich miejscach częściej niż klasyczne atlasy zobaczymy bieżnie do cardiofitnessu, najlepiej oddzielne usytuowane dla kobiet i mężczyzn. Poza tym, na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że kluby konkurują ze sobą różnorodną ofertą. W efekcie, klienci prócz możliwości poćwiczenia indywidualnie pod okiem trenera, mają możliwość uczestnictwa w kilkunastu rodzajach zajęć grupowych, czy pograć w squasha.

Czy są jakieś statystyki obrazujące, jaki procent Polaków prowadzi taki aktywny tryb życia?

Na chwilę obecną szacunki mówią o 2%. Na Zachodzie ten odsetek wynosi 16%. Widać więc, że w porównaniu do innych krajów europejskich Polacy dopiero zaczynają poznawać uroki aktywnego wypoczynku.

Wspomniał Pan, że obecnie w klubach fitness ćwiczą i młodzi i starsi. Jaka grupa wiekowa jest dominująca?

Prym wiedzie pokolenie 30-40-latków.

To dla nich niektóre kluby otwierają się o 6:00 rano, a zamykają przed północą?

Z pewnością tak. Takie godziny otwarcia klubu pozwalają pogodzić obowiązki zawodowe i rodzinne właśnie z aktywnym wypoczynkiem. Ale nie tylko. Rośnie grupa klientów świadomych tego, że ćwiczenia rano, przed pracą, powodują, że człowiek funkcjonuje lepiej, ma więcej energii i jest bardziej zrelaksowany.

Problemem wielu osób, które właśnie czytają ten wywiad, jest „słomiany zapał” i brak systematyczności. Wielu podejmuje postanowienia o regularnych treningach, lecz w zwykle chęci starcza na 2 tygodnie, miesiąc...

To całkowicie normalne, że siedzenie przed telewizorem przychodzi nam łatwiej, niż założenie dresu i podjęcie wysiłku fizycznego. Jestem jednak przekonany, że podjęcie dobrego, mądrego treningu, prędzej czy później przestawi nasz organizm na inne tory. Wtedy ćwiczenia nie będą nam się kojarzyć z katorżniczym wysiłkiem, a relaksem, którego nasz organizm sam będzie się domagał.

Dziękuję za rozmowę.



Sebastian Michalski – urodził się w 1970 roku w Kuźni Raciborskiej. Od 1993 roku prowadzi w Rybniku klub fitness SE-BI.
Rodzina: żona i 3 córki.
Hobby: prowadzenie firmy, maratony i ultramaratony, rekreacyjnie sporty siłowe.







Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~Misiek1963 2011-12-16
    13:15:09

    2 0

    SEBI to ekstra miejsce. Właściciel to człowiek z pasją, cholernie wymagający ale wie czego chce.

  • ~TENCHRIS 2011-12-16
    15:33:24

    0 2

    Polecam super miejsce i profesjonalną opiekę w Fitness club "Live Power" Na ulicy Grunwaldzkiej 46. Miło przestronnie dobrze wyposażone. Miejsce godne polecenia !

  • ~harczek 2011-12-16
    23:12:20

    0 1

    szkoda tylko, że zwolniliście najlepszą swoją trenerkę

  • ~laura92 2011-12-19
    10:58:16

    0 0

    super miejsce byłam tam kiedyś i za prysznic trzeba było wnieść dodatkową opłatę nie wspominając o zakazie wnoszenia swojej wody mineralnej ale wtajemniczeni wiedzą o co chodzi :( obecnie uczęszczam w miejsca gdzie jest więcej swobody i jakoś czyściej.

  • ~jan2500 2011-12-19
    13:27:59

    0 0

    Miejsce jest w porządku, ludzie którzy tam przychodzą ok , ogólnie polecam chociaż bywa trochę siermiężnie.

    Niestety męskie kible i prysznice z zeszłej epoki. Jak jakaś sieć wejdzie do Rybnika z dużą powierzchnią, ładnym wyposażeniem, pachnąca i czysta, z niepotłuczonymi lustrami sklejonymi taśmą itp to kobity i 30-40 latki odpłyną do niej... a pakerzy zostaną w sebi (cena...)
    Tak czy inaczej na dziś nie ma alternatywy a że właściciel dokonał wszystkiego własnymi siłami to pogratulować

  • ~ 2011-12-20
    19:39:24

    0 0

    http://www.crunchfitness.ie/astonpool.html - jak to robi się gdzie indziej.

  • ~jaro_t 2011-12-21
    23:30:37

    1 0

    Z sebi związany byłem przez wiele lat. Niestety niczym nie wytłumaczone podwyżki cen karnetów i dziwne ograniczenia z napojami plus tworzenie stref dla "lepszych" i "gorszych" spowodowało iż podziękowałem. Dopóki w Rybniku nie będzie sensownej konkurencji tego typu działania będą na porządku dziennym. Ale z tego co się dowiedziałem na szczęście ta sytuacja nie potrwa długo. Pozdrawiam wszystkich aktywnych.

  • ~rybnik48 2011-12-26
    00:58:24

    0 0

    Ogólnie siłownia fajna fakt może nie za czysto tam bo pajęczyny wiszą na każdym kroku ALE TO ŻE ZWALNIAJĄ SWOICH NAJLEPSZYCH PRACOWNIKÓW TO JUŻ KOMPLETNA PRZESADA!!Ceny można by za akceptować gdyby nie to że co chwilę wzrastają a poprawy sprzętowej,wizualnej czy poprawy czystości i tak nie ma.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5301