Smog w Rybniku: we wtorek i środę odwołane lekcje w szkołach

To dobra decyzja, jeśli już nic innego nie można zrobić. Mam nadzieję, że nikt normalny nie wypuści dziecka na podwórko na sanki.

Szkoda tylko, że dorośli nie mają dwóch dni wolnego od pracy. Przecież oddychamy tym samym powietrzem co nasze dzieci, a sporo z nas pracuje na dworze.

Jo szoł dzisio rano piechty do roboty i mie sie dychało normalnie. Nie wiem o co te larmo...

Tylko czy dzieci się ucieszą ?

My i tak musimy iść do szkoły :(

...a jaki jest przepraszam sens odwoływania zajęć lekcyjnych z powodu smogu,jeśli dziecko i tak musi iść na świetlice??

Nie mogę tu wstawić linka, ale wyszukajcie sobie ile za średnią pensję można kupić w Polsce, a ile w innych cywilizowanych krajach gazu ziemnego,, propanu-butanu, oleju opałowego lub prądu, a odpowiedź będzie jasna dlaczego mamy smog. Nic tu nie pomoże i się nie zmieni, bo wielu ludzi po prostu nie stać na inne ogrzewanie niż węgiel i jego pochodne. Tak samo mało atrakcyjne wydaje się ocieplenie starego budynku wykładając 20.000 - 50.000 zł dla ludzi których właśnie nie stać na gaz itp.
Co do starych samochodów to jest dokładnie to samo, zapewne wielu właścicieli starych samochodów chętnie by je wymieniło na nowe, tylko jak długo trzeba w Polsce pracować na nowy samochód za minimalną pensję, albo średnią. Ludzie jeżdżą starymi samochodami i palą w piecach węglem bo na to ich stać i tyle.
Teraz wszyscy podnoszą wielkie larmo, a za rok będzie dokładnie tak samo jak teraz, rok temu i dwa lata temu.
Polska jest niestety 50 lat za krajami Europy, a 50 lat temu tam się tak właśnie paliło węglem...

Pani Dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych już zapowiedziała że uczniowie w te dni mają obowiązek iść do szkoły. Ewentualnie będą mieli skrócony czas lekcji. To już nie pierwszy wybryk tej kobiety której chore ambicje biorą górę nad rozsądkiem. Kiedy jej osobą zajmie się kuratorium albo Urząd Miasta Rybnik? Mam wiele znajomych którzy chodzą i chodzili do szkoły. Uczniowie są zastraszeni rodzice nic nie potrafią zrobić bo "szkoła musi mieć najlepszą frekwencję" musi mieć najlepsze wszystko. Jak można statystykę stawiać wyżej niż zdrowie?
Jest multum nieporozumień z udziałem Pani Dyrektor i powoli miarka się przebiera.

Wg mnie decyzja średnio trafiona. Przecież dzieciaki i tak czy siedzą w domu czy w szkole - oddychają tym samym. Tu chodzi tylko o kwestię przejścia dziecka z domu do szkoły i z powrotem - wtedy dziecko jest narażone najbardziej na wdychanie tego syfu. Jednak nie wierzę, że wszystkie dzieci zostaną w domu - przecież pójdą do dziadków, kolegów, do sklepu lub po prostu pobawić się na dworze i wyjdzie im na to samo. A zawieszone zajęcia edukacyjne i tak trzeba będzie odrobić - kosztem ferii lub sobót. Nie wiem ale cała ta sytuacja zaczyna zakrawać na psychozę - wiem, że smog jest groźny, ale to co się dzieje zaczyna być gruuubo przesadzone. I jeszcze jedno do rządzących - nie tylko samorządowców, ale przede wszystkim tzw. warszafki - zacznijcie działać w tym celu i kierunku! A nie przewalać kasę na gadki, szmatki, paplaniny itd. Dopłaty do termomodernizacji, zachęcanie do podłączenia do ciepłociągu (jeśli jest taka możliwość), dostosowanie cen gazu, prądu tak by zachęcić do kupna pieców zasilanych ww. paliwem... A w ostateczności eko-kotły. Ktoś już wyżej napisał - problemem jest nie tylko niechęć (bo są tacy co polom wynglem i już!) ale często sytuacja materialna. Ludzi najzwyczajniej nie stać na zmianę źródła ciepła. Podam przykład: jedno z sąsiednich miast odmówiło mieszkańcowi dofinansowania do zmiany kotła węglowego na gazowy. W pobliżu jest pociągnięty ciepłociąg, ale po obliczeniach wyszło, że roczny koszt ogrzewania domu kosztowałby sąsiada ok 9.000 zł (!!!), gazem ogrzewałby za ok. 4.000-5.000 zł, a węglem hajcuje za nie więcej niż 3.000 zł, więc olał sprawę i dalej kopci. Gdzie tu zachęta?! I potem można narzekać, że smog ciągle ma się dobrze...

Co z tego ,że dzieci mają wolne ,ale nauczyciele Ci co mają dyżury i tak muszą przyjść.

To że jest SMOG to jest wina państwa a nie ludzi niech dają gaz w cenie wegla ,flotu ,mułu to napewno kazdy bedzie grzał gazem napewno bo popierwsze bez roboty i czysto.

Co za kretynizm, szkoły i tak musza być otwarte by zapewnić opiekę dzieciom, które nie mogą zostać same w domu. Więc jaki to ma sens? Dorośli i tak musza się w tych szkołach pojawić, żeby te funkcjonowały. Reszta społeczeństwa i tak będzie musiała wyjść na ten smród i pracować. No i inna rzecz, w domach mamy niby inne powietrze? Nagle uszczelki potrafią filtrować i oczyszczać powietrze które wpada do domu? Trzymajcie mnie.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

się w dupach od dobrobytu poprzewracało:D

Przepraszam skąd to wiesz?

@pprywatne - oczywiście, że są różnice w dochodach ludności. Ale nikt nikogo nie zmusza ani do posiadania auta, ani do posiadania dużego domu. Każdy powinien dostosować stan swojego posiadania do swoich możliwości. Jeśli większość zawodów dzisiaj zarabia przyzwoicie np. nauczyciele, urzędnicy, górnicy, energetycy, budowlańcy, transportowcy, kolejarze, lekarze, prawnicy czy biznesmeni to kto zarabia minimalną pensję? Prawda, że jakaś garstka? A ta garstka prawie na pewno nie mieszka w domkach jednorodzinnych tylko gdzieś na komunalnych familokach na Paruszowcu czy na Rymerze. Problemem jest skąpstwo i brak świadomości. Myślę, że zawieszenie zajęć szkolnych i przedszkolnych może mieć walory edukacyjne dla... rodziców. Szczególnie tych z domów opalanych mułem.

A czym jest opalana chwałowicka przestarzała ciepłownia ogrzewająca mieszkania wielu portalowych krzykaczy, czy przypadkiem nie najgorszymi mułami do tego spalanymi tak jak w najgorszych domowych piecach ? co mają powiedzieć na to mieszkańcy Chwałowic u których zostaje całe to zapylenie, bo czołowi obrońcy czystego powietrza z Nowin nie dostrzegają że ciepło ogrzewające ich mieszkania jest niestety tak samo brudne jak to z czym walczą, do tego polityka PECu i podejście do usuwania awarii (jestem świadomy możliwości ich wystąpienia, ale zupełnie nie mogę zaakceptować opieszałości przy ich usuwaniu), skutecznie odstrasza potencjalnych klientów z domów jednorodzinnych.

@majkel, Jeśli otrzymujesz dom w spadku i nie stać Cię na jego utrzymanie to go sprzedajesz - proste!! Jako społeczeństwo nie możemy ciągle godzić się na to, żeby wszyscy palili dziadostwem bo ich nie stać na utrzymanie kratzpucowych pałaców opalanych mułem...

~Arteks, akurat ciepłownia ogrzewająca Twoje mieszkanie na Wawelskiej ma tak przestarzałe i nieskuteczne "specjalistyczne" filtry, że jestem pewien, że ogrzewanie mojego domu jest bardziej ekologiczne, dlatego jako "smrodziasz" (jak sam napisałeś) mam nadzieję że dasz dobry przykład z zakręcisz kaloryfery by ograniczyć zanieczyszczenie, oczywiście wiem, że to niemożliwe, chciałem tylko uświadomić niektórym, że problem złego spalania opału dotyczy także często nieświadomych tego faktu mieszkańców bloków

Kiedyś za czasów naszych dziadków spalali wszystko w piecach i nie było żadnego smogu itp i żyli po 90 lat i byli zdrowi a teraz przi stosowaniu nowoczesnej technologi typu Kanalizacja,Filtry itp zbiedą ludzie dożywają do 50lat.

Bo kiedyś dzieci mieszkały z rodzicami i budowało się domy wielorodzinne a dzisiaj każdy chce budować i mieszkać sam ... i tak powoli doprowadzimy się do utraty zdrowia i szybkiego zejścia ...

bardzo dobrze ja dzisiaj szlam do pracy to tak się cieszko odychalo ze to jest straszne powinny być kary za to bo tak na prawdę teujemy się tym świństwa i nasze dzieci . potem jest tyle chorób i innych zeczy ze to jest straszne jak dzieci nie pujde na te 2gura 4 dni do szkoły to się nic nikomu nie stanie czeba dbać o nasze środowisko !!!!!! a nie zaniczyszczac je !!!!!

Węgiel - kiedyś górnictwo żywiło nasze rodziny, dzisiaj węgiel zabija nasze dzieci.

Jeśli jutro nastąpi rewolucja energetyki krajowej, to efekty będą widoczne najwcześniej za 5 -10 lat.

@majkiel kiedyś ludzie palili o wiele mniej. Przeważnie w domu były dwa piece. Jeden w kuchni w którym się paliło cały czas i drugi w pokoju gdzie paliło się w czasie domowych imprez, świąt, czasami w niedziele. Powierzchnia do ogrzania była niewielka - nie trzeba było zbyt dużo opału. Druga różnica, to kiedyś ludzie palili wyłącznie węglem, nikt nie znał flota czy mułu. Trzecia różnica to kiedyś paliło się tylko zimą, a nie tak jak obecnie, że sezon zaczyna się praktycznie na początku września i trwa czasem do połowy maja. No i ostatnia różnica, kiedyś poza odzieżą nie paliło się śmieci bo ich za bardzo nie było. Folii i plastików się praktycznie nie używało. Poza tym ludzie nie palili papierosów, nie używali chemii, jedli dobrą żywność i żyli 90 lat. Dzisiaj żyje się też całkiem fajnie bo... są medykamenty i dostęp do lekarzy. Ale gdyby nie to to połowa społeczeństwa Śląska już dawno umierałaby z powodu astmy, alergii, raka płuc i innych schorzeń układu oddechowego. To co się teraz dzieje na dworze to jest masakra. Ci którzy są przyczyną zamiast liczyć na ulgi od państwa powinni być obciążeni jakimś podatkiem "smrodowym".

Uważam że komentarz dotyczący ,,wybryków'' Pani dyrektor z Ekonomika jest tutaj nie na miejscu. Jestem uczniem tej szkoły i jakoś nie czuje się zastraszana!!! A to, że Pani dyrektor stawia na frekwencję to za to jej trzeba podziękować, 100 razy więcej wyniesie się z lekcji, niż jak się samemu wkuwa materiał. Jeśli ktoś jednak czuje się "zastraszany" to powinien zwrócić się do niej osobiście i sobie to z nią wyjaśnić a nie wylewać swoje smutki i żale na portalu :)
Pozdrawiam takową ZASTRASZANĄ osobę i życzę jej aby stała się choć trochę bardziej odważna :D
A swoją drogą lekcje w Ekonomiku zostały odwołane!

@Dejv skorupa, to teraz się popisałeś :) tak się składa, że znam wszystkich nauczycieli ekonomika i dyrektorkę. Można jej zarzucić, że jest specyficzna. Można powiedzieć, że zależy jej na wynikach. Tylko pamiętaj, że na te wyniki mają przełożenie tylko i wyłącznie wasze osiągnięcia czyli to jak się uczycie i podchodzicie do waszych obowiązków. A ty (celowo z małej, bo brak mi szacunku dla tchórzy którzy prują się w internecie jak stare majty) mi wyglądasz na lebra który sobie myślał, "O super, jest smog nie ma szkoły". Powiedz mi jak jesteś taki mądry i troszczysz się o swoje zdrowie, co to zmieni, że przesiedzisz w domu przez te 2 dni? Masz filtry w pokoju, żeby oddychać świeżym powietrzem? Jeżeli tak dbasz o siebie to czy poświęciłbyś te 2 dni na naukę? Czy może raczej planowałeś, sesję przed kompem, czy wypad do kina? Najbardziej z całej tej sytuacji cieszą się dzieci, które mają świetną okazje by się opieprzać w domu. Tylko co im to da? Przez te 2 dni nic się nie zmieni. Powietrze nie będzie czystsze, a to że zostaniecie w domu w cale nie będzie takie dużo lepsze. Więc skończ biadolić i narzekać na Panią Warczok i ciesz się, że masz dyrektorkę której zależy na waszych wynikach, bo jest szansa, że coś z tej szkoły wyniesiesz. A jeżeli faktycznie jest tak, źle i uważasz, że należy zgłosić ją do kuratorium/papieża/pani z warzywniaka, to zapraszam masz do tego prawo, tylko odpowiedz mi na jedno pytanie. Czemu pierwszy raz widzę twój/jakikolwiek zarzut w jej stronę i to akurat wtedy gdy nie chciała dać się opieprzać leniwym gnojkom w domu?

Pale weglem ale ten wegiel jest inny on kopci od 3-4lat kiedys sie palil normalnie piec mam ,,ekologiczny" (ponoc) z atestem ! pale nowym sposobem czyli od gory i efekt taki ze komin sie zapycha czyli sadze zatrzymuje ale sadza to tylko widoczne zjawisko to po prostu widac ! OBNIZYC CENE GAZU ! Ja mialem piec na gaz 3lata w 1roku palenia 1miesiac palilem i cala wyplata poszla na oplaty fakt mialem wtedy dom nieocieplony w nastepnych latach grzalem tylko wtedy gdy mi sie stary weglowy piec rosciekl # ale gaz to wygoda i ekologia kazdy by go chcial .Biznesmeni i poslowie na pewno maja bo ich na to stac i po co myslec by innym pomoc zeby obnizyc cene gazu ????? Ale mam nadzieje ze dotrzekam sie zmian

1. DOTACJE DO NOWYCH PIECÓW,
2. INFORMOWAĆ O ZAGROŻENIACH DLA ZDROWIA I ŻYCIA,
3. OBNIŻYĆ CENY ENERGII ELEKTRYCZNEJ I GAZU,
4. PROMOWAĆ SORTOWANIE ŚMIECI,
5. GÓRNE SPALANIE DLA WĘGLA,
6. NIE ZAKAZYWAĆ TYLKO UŚWIADAMIAĆ I POMAGAĆ. CZYM MA OPALAĆ OSOBA KTÓRA LEDWO WIĄŻE KONIEC Z KOŃCEM? PALI ŚMIECI, PETY ITP.

POTRZEBNE JEST WSPARCIE RZĄDOWE I ZDROWE MYŚLENIE !!!

Prosta sprawa. Okolo 20lat temu to nir bylo takie czegos jak smog, eko zycie, eko zarcie, bycie fit. Zapewne smog byl bo zawsze jak do domu sie wchodzilo to sie smierdzialo chocby nie wiem co, a w piecach byly palone butelki plastikowe, odpady kuchenne a nawet i opony, buty, ubrania. Moi tescie teraz madrzy bo nie staraja sie nie kopcic

Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Sytuacja geopolityczna: kraje na północ od nas mające surowszy klimat nie mają smogu, gdyż ludzie tam zarabiają normalnie, rachunek za gaz stanowi ułamek wypłaty. Kraje na południe od nas mają już cieplejszy klimat, chociażby Węgry, Włochy, itp. i też koszt gazu względem wypłat jest mniejszy. My, będąc krajem na dorobku, rżniętym kilkadziesiąt lat przez czerwonych a później przez nieudaczników wraz z Kościołem, którym niezbyt zależy na wprowadzaniu ułatwień ale bardziej na zakazach i karaniu, jesteśmy skazani na bardzo powolny powrót do normalności. Ludzie palą najtańszym LEGALNYM paliwem. Po prostu. Pozdrawiam

Snickers może być tak i 10x droższy, zwykle batonikami nie pali się w piecu. Mówię tylko, że jeśli cena gazu byłaby proporcjonalna do zarobków tak jak w innych zamożniejszych krajach, to (pomijając zapewne kilku opornych którzy zawsze się znajdą) to ogrzewanie gazowe czy inne przyjazne środowisku byłoby standardem. A jeśli smog występuje nad dzielnicą "bogatą" a nie nad "biedną" - no powietrze chyba nie stoi w miejscu, cały czas się porusza, wystarczy spojrzeć np. na kominy z elektrowni - ile razy w roku dym wędruje prosto kilkaset metrów - 3 razy w roku?

Decyzja dobra, ale nie powinna być jedyną.
w kościołach z ambony księża powinni trąbić, że przykazanie "nie zabijaj" dotyczy również palenia śmieci w piecach, jeżdżenia samochodami trucicielami -ludzie nie zdają sobie z tego sprawy (niska świadomość szkodliwości).
Powinien być wprowadzony stan wyjątkowy na czas ogrzewania domów skutkujący, że następuje wzmożona kontrola palenia w domach jednorodzinnych - wprowadzenie surowszych kar za spalanie w piecach materiałów z tworzyw sztucznych.
samochody w wieku powyżej 5 lat powinny przechodzić coroczne badania na wykazanie poziomu wydmuchiwania zanieczyszczeń - opłaty z tytułu wprowadzania do powietrza zanieczyszczeń o niedopuszczalnej ilości powinny być takie, że ludziom odechciałoby się sprowadzać stare zdezelowane samochody.
Miasto Rybnik - powinno zainwestować w autobusy - niestety. Czy ktoś badał w ogóle potrzebę niektórych tras. Rano jak jedziemy do pracy niektóre bardzo stare (kilkudziesięcioletnie) autobusy są prawie puste. A smród który zostawiają po sobie to jest to co wdychamy - koszmar. Samochody ciężarowe powinny mieć zakaz jeżdżenia po mieście w okresie wysokich stężeń zanieczyszczeń. Do centrum miasta nie powinny być wpuszczane samochody o wysokiej ilości "wydmuchiwanych" zanieczyszczeń. Czy naprawdę ciężko wprowadzić pewne obostrzenia? Miasto na chwilę obecną powinno rozdawać maski z filtrami, do każdego domu powinna być dostarczona ulotka o skutkach zatrutego powietrza. Zróbmy coś, bo w przeciwnym razie Rybnik za kilka lat stanie się wymarłym miastem, a jedyne co będzie się poszerzało to tereny cmentarzy. Smutne.

Moi drodzy czytelnicy, smog to tylko dobry temat do walki i pretekst zachodu aby zmusić zwykłych obywateli do ich źródeł dochodowych (gaz, ciepłociąg). Uwierzcie mi, 25 lat temu było sto razy więcej przemysłu i nawet nikt na to nie zwracał uwagi. A drugi mocny argument to jest problem nie w spalaniu ale w BIEDZIE obywateli!! ludzie nie mają pieniędzy.. palą byle czym bo ich nie stać.. Problem powinien być rozwiązany w sposób - aby umożliwić ludziom lepiej zarobić no ale.. a powiem Wam prawdę, tu chodzi o to aby zmusić ludzi do przejścia z pieca na gaz albo ciepłociąg, ale nie bez powodu.. oczywiście media nas naciskają bo co oni mają z węgla? a z gazu no już dużo lepiej, można zarobić, a po drugie wiemy dobrze, że z kopalniami walczą, ale tylko z tego względu, że się ich BOJĄ!.. to ostatnie zakłady, które mogą się zbuntować i zjednoczyć.. to wszystko idzie z góry, jest rozkaz i tyle, nie bez powodu niemieckie media polskojęzyczne nawet o tym mówią na ogólnych stacjach. Wiem, że to trochę górnolotne ale choć trochę uwierzcie, o ile mój post ujawnią. Proszę tylko o to aby przekonywać ludzi nieświadomych w czym tkwi naprawdę problem. Pozdrawiam

Ah, znowu te tiry na granicy sprawiaja, ze z kominow moich sasiadow wylatują kłęby żółtoczarnego duszącego dymu... A może to politycy sprawiają? No bo przecież na pewno nie sąsiad, niewinny miś...