Sezon grzewczy rozpoczęty. Efekt? Nie tylko ciepłe kaloryfery, ale i smog w powietrzu

Gdyby parę dekad temu ktoś miał łeb na karku to powstałaby sieć ciepłownicza wykorzystująca ciepłą wodę z chłodzenia elektrowni, która de facto trafia od samego początku do zalewu rybnickiego. Raz, że koszty ogrzewania byłyby pewnie niewielkie z racji tego, że elektrownia pracuje cały czas i musi być chłodzona, a dwa pewnie nie byłoby takiego problemu ze smogiem. Niestety sytuacja się nie poprawia bo najwidoczniej nikt nie potrafi racjonalnie myśleć i wykorzystać "odpady" bo jak inaczej to nazwać...

Panie rzeczniku Błatoń, na wezwanie , że sąsiad pali jakimś g.... przyjechaliście natychmiast ale po 3 dniach więc pan nie p.........z

Czy można zgłaszać też do sąsiadów nie posiadających ogrzewania węglowego na przykład gazowe celem sprawdzenia co im tam leci z komina podejrzanego? Czy są jakieś limity wezwań dziennych na nr telefonu?
Czy można od razu zlecić "kontrolę" całej dzielnicy?

Tego się nie zmieni, skoro w niedobczycach te familoki stoja nie wyremontowane, powinny byc dawno wymienione piece węglowe na gazowe albo całkiem likwidacja!! porażka totalna, kolega mieszkający na barbary15 ma przej***ne dosłownie, musi sobie wodę grzać poprzez palenie węglem a przed klatką idzie rura ciepłowodna

jak juz słysze, ten smog to mnie cos bierze. dajcie spokój.

Prawda jest taka, że póki straż lub inne organy nie zaczną faktycznie solidnych kontroli i nakładania kar to nic się nie zmieni. Gdy zadzwoniłam raz na straż miejską ze skargą, że sąsiad pali jakieś świństwo i nie można oddychać to powiedzieli, że często dostają skargi na niego, ale nie mogą nic zrobić, bo wszystkie papiery ma w porządku (umowę z firmą wywożącą śmieci)...

Do w/w o jakiej umowie piszesz? Chyba jest ustawa śmieciowa to nie ma czym palić bo płaci się za wywóz śmieci. Wystarczy w piecu palić węglem brunatnym a będzie tak śmierdziało że SM sama ucieknie ze smrodu a i tak nie mogą ukarać bo dopuszczono węgiel brunatny do powszechnego użytku. Proponuję zapytać ekologów czy lepsze są piece węglowe czy elektrownia atomowa dająca tanią energię np. do ogrzewania mieszkań i domów?

...i jeszcze jedno: czy urzędnicy UM mają jakiś kłopot by sprawdzać ilość śmieci (zółtych worków) ? wystarczy by kierowca śmieciarki notował (zresztą i tak przecież coś notują - vide problemy z numeracją budynków) ile worków z danego adresu odebrał, a urzędnik porówna to sobie z ilością zgłoszonych osób. Ja nie uwierzę, że moi sąsiedzi (3 dorosłe osoby) "wyprodukują" przez cały miesiąc 1 żółty worek odpadów... a piszę tak nie z zawiści, lecz na podstawie "wieczornych zapachów" :) Nie wiem, może myślą, że płaci się od ilości worków i wszystko ponad jeden worek wolą spalić ?
Ja ich uświadamiał nie będę, ale następnym razem zgłoszenie "pójdzie" - to moje życie i zdrowie i nie pozwolę by jakieś debile je niepotrzebnie niszczyły !

@qwerty nie jestem ekspertem i nie wiem ile energii ucieka przez chłodnię, ale jeśli i nawet ilość odzyskanej energii w postaci ciepła pozwoliłaby podgrzać wodę do 40*C ( przypuszczam, że więcej) to dogrzanie jej o następne 30*C będzie mniej kosztowne niż grzanie jej od 0...

Jak ten durny pomysł przejdzie to jeszcze zatęsknicie za smogiem ->http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1006121,rzad-wprowadzi-zakaz-palenia-weglem-w-piecach-to-jest-cios-w-slaska-gospodarke,1,id,t,sa.html?cookie=1

genz: masz w domu temperaturę 0C ze chcesz grzać od 0 ?
ja myślę że te 20C to jednak masz...
kolejna rzecz - jak ktos potrzebuje na zasilanie grzejników puszczać 70C, to powinien przede wszyskim dokonać termomodernizacji i przeróbki CO(szybko się zwróci w kosztach ogrzewania!) - bo dzisiaj na grzejniki puszcza się max 55C. I to w zupełnośc wystarcza, bo zapotrzebowanie na ciepło jest duzo mniejsze niż kiedyś (juz nie wspominam nawet o podłogówce i temperaturze wody 35C)

Proponowałbym także zrobić jakąś akcję uświadamiającą dla tych wszystkich goroli z bloków którzy dzwonią na straż miejską gdy zobaczą jakikolwiek dym z komina, nie ważne że na tej posesji nie pali się śmieci.

Hm...Na Śląsku (górnym) wielu mieszkańców ma tzw. deputaty węglowe. Stąd ogrzewają się na zasadzie: wzajemnego trucia się (kiklaset procent przekroczonej normy CO2, etc.). Przerażające jest i to, że tutejsza świadomość zbiorowa nie dopuszcza myśli, że może być inaczej (!). M. in. dlatego w potężnym mieście Rybnik (miasto powiatowe, hm...) w większości dzielnic nie ma gazu. Medium dziś podstawowe! Ponoć mamy XXI w... ps. W Szwecji, czy Niemczech, etc., nawet w miastach/regionach przemysłowych nie ma prywatnego ogrzewania węlowego, gdyż jego zakaz wymuszają oczywiste wymogi zdrowia, higieny, estetyki, emisji, etc. Fakt, to kraje bogate, i...właśnie dlatego np. w Szwecji średnia dł. życia to 81 lat, a na G. Śląsku nieco ponad 60 lat. Fantastycznie, czyż nie? ;-) Grzejmy się wąglem, flotem, śmiećmi. Czadu.

@Siano - węglem można grzać skoro jest dopuszczony do obrotu... ale palić toksyczne śmieci ? człowieku gdzie Ty żyjesz ?

Porównywanie Polski do Szwecji czy Niemiec jest co najmniej nie na miejscu. Polska jest jednym z najbiedniejszych państw UE, natomiast wspomniane kraje należą do najbogatszych i to na świecie. Próba wprowadzenia zakazu palenia węglem jest dowodem na totalne oderwanie polityków od rzeczywistości pozasejmowej. Zdecydowana większość osób korzysta z pieca węglowego gdyż jest to najtańszy sposób na ogrzanie domu, bez porównania tańszy od pieca gazowego czy na olej opałowy. Większość osób jest zbyt biedna by zrezygnować z węgla - jeśli platformersi przeforsują zakaz to będą zimą marznąć. Jeśli chcemy zmniejszyć emisję zanieczyszczeń trzeba podjąć kompleksowe działania, mające charakter zachęty do zmiany sposobu ogrzewania domów. Najważniejszy ruch należy do rządu, który powinien obniżyć wysokość podatków nakładanych na "ekologiczne" paliwa tak by zmniejszyć rozziew pomiędzy kosztem ogrzewania domu węglem a np. gazem lub olejem opałowym. Gwarantuję, że dla kilkuset złotych zysku rocznie nikt nie będzie się 7 miesięcy babrał w węglu czy miale. Niestety, znając Platformę, skończy się na jakiejś chorej, represyjnej ustawie której celem będzie złupienie obywateli...

~fukas1 - wielkie dzięki za link. Moje życie stało się prostsze.

Dzwoniłem dwa razy do Straży Miejskiej i usłyszałem , że powinienem osobiście złożyć skargę i podpisać ją jako świadek .W przeciwnym razie Straż nie może interweniować jeśli zgłoszenie było anonimowe .Choćby było widać i czuć śmierdzący tworzywami dym z komina .
Niechciejstwo Straży Miejskiej przechodzi wszelkie granice .Wystarczyłoby dla przykładu wyrywkowo sprawdzać ile kubłów na śmieci oddaje np. 4 -6 osób zamieszkujących w domu . Przeważnie to jeden kubeł 150 litrów.Bardzo szybko by się rozniosło , że chodzą kontrole i proceder by ustał. Wnioski nasuwają się same - gdzie lądują śmieci , bo najczęściej jak u moich sąsiadów kubeł pełny jest . ale żużla z pieca .Co ciekawe sąsiedzi jeszcze w tym samym dniu po odebraniu kubłów zapełniają je żużlem .Miejsca na śmieci przez następne dwa tygodnie brak .
Reasumując trzeba być kompletnym kretynem aby płacić abonament za wywóz śmieci i jednocześnie palić nimi w piecu .Chodzi chyba o zwykłe sknerstwo bo trzeba kupić jeszcze kolejne kubły , a może jednak głupotę - jednak na nią leku brak .