Rozwój Katowice vs. ROW 1964: szybko strzelone gole ustawiły mecz

Na początku spotkania swoją obecność na trybunach głośnym dopingiem zaznaczyli kibice ROW-u. W 3. minucie zobaczyli oni pierwszego gola. Dośrodkowanie Roberta Tkocza z rzutu rożnego na bramkę zamienił Gabriel Nowak. Pomocnik ROW-u podwyższył prowadzenie w 9. minucie gry, kiedy z dystansu strzelił nie do obrony, dając zielono-czarnym duży komfort.

Jeszcze przed upływem premierowego kwadransa, na uderzenia zza pola karnego zdecydowali się Robert Tkocz i Mariusz Muszalik, jednak ich próby zostały zablokowane. W 15. minucie gospodarzy mógł dobić Tkocz. Gracz ROW-u popędził lewą stroną boiska wprost na bramkę Rozwoju, ale został powstrzymany dobrą interwencją Bartosza Golika. Chwilę później miejscowi stanęli przed szansą zdobycia kontaktowego gola, ale Mateusz Wrzesień minimalnie przestrzelił w dogodnej sytuacji.

W 19. minucie meczu Muszalik uderzył z woleja, ale równie efektownie wyglądała obrona Golika, który ponownie uchronił Rozwój od straty gola. W 24. minucie próby z dystansu podjął się Bartosz Slisz, ale nie sprawił większych problemów bramkarzowi katowiczan. Dopiero w końcówce pierwszej połowy groźniej zaatakował Rozwój. Mocno, ale nad bramką, piłkę posłał Dawid Kaszok.

Chcący odrobić straty w drugiej połowie piłkarze Rozwoju szybko stworzyli dobrą okazję. W polu karnym ROW-u znalazł się Kacper Tabiś, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką i Daniel Kajzer nie musiał interweniować. W 51. minucie spotkania prawą stroną boiska urwał się Krzysztof Koch, „wypieścił” piłkę nabiegającemu Muszalikowi, ale ten spudłował. Za moment futbolówka była już pod bramką ROW-u, gdzie Adam Żak nie zdołał pokonać bramkarza strzałem z bliskiej odległości.

W 68. minucie miała miejsce powtórka akcji Koch-Muszalik, jednak ten drugi znowu nie trafił. W 76. minucie odbiór w okolicy pola karnego zanotował Slisz i natychmiastowo podał do Radosława Dzierbickiego, którego strzał wybronił Golik. Chwilę później bramkarz Rozwoju poradził sobie z płaskim uderzeniem Pawła Polaka.

W 80. minucie gry świetną paradą po strzale Damiana Mielnika popisał się Kajzer, parując na rzut rożny piłkę zmierzającą w okienko bramki ROW-u. Pod koniec spotkania potężnie na bramkę Rozwoju huknął Polak, ale czujny między słupkami był Golik. W doliczonym czasie gry sytuację sam na sam zmarnował Sebastian Siwek i wynik nie uległ zmianie.

Kolejny mecz piłkarze ROW-u rozegrają na własnym boisku w piątek 12 sierpnia o godzinie 19:00. Na stadion przy ul. Gliwickiej zawitają Błękitni Stargard.

Rozwój Katowice – ROW 1964 Rybnik 0:2 (0:2)

0:1 - Gabriel Nowak (3), 0:2 - Gabriel Nowak (9)

Rozwój: Bartosz Golik - Damian Mielnik, Łukasz Kopczyk, Przemysław Gałecki, Marcin Kowalski, Mateusz Wrzesień, Dawid Kaszok (74’ Wojciech Król), Piotr Barwiński (46’ Szymon Kapias), Tomasz Wróbel, Adam Żak (74’ Bartosz Sobotka) - Kacper Tabiś (79’ Kamil Adamczyk)

ROW 1964: Daniel Kajzer - Witold Cichy, Jan Janik, Tomasz Balul, Dawid Gojny - Robert Tkocz (71’ Paweł Polak), Szymon Jary, Bartosz Slisz (90’ Dawid Kalisz), Mariusz Muszalik (90’ Sebastian Siwek), Krzysztof Koch (70’ Radosław Dzierbicki) - Gabriel Nowak

Żółte kartki: Barwiński, Kapias, Kowalski (Rozwój) – Janik, Balul, Slisz, Dzierbicki (ROW)

2. kolejka:
Stal Stalowa Wola - Radomiak Radom 1-2
Puszcza Niepołomice - Siarka Tarnobrzeg 3-0
Rozwój Katowice - ROW 1964 Rybnik 0-2
Błękitni Stargard Szczeciński - Legionovia Legionowo 1-1
Olimpia Zambrów - Gryf Wejherowo 1-3
Kotwica Kołobrzeg - GKS Bełchatów 0-2
Raków Częstochowa - Warta Poznań 3-1
Polonia Bytom - Olimpia Elbląg 0-0
Odra Opole - Polonia Warszawa 2-2

Przed rozpoczęciem sezonu trzy drużyny zostały ukarane odjęciem punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych:
- GKS Bełchatów – 3 punkty,
- Polonia Bytom – 4 punkty, 
- Siarka Tarnobrzeg – 1 punkt.

Tabela: