Prezydent: będzie dotacja dla UŚ, ale pod warunkiem stworzenia wydziału

Na wczorajszej sesji rady miasta rektor UŚ przedstawił radnym możliwe scenariusze dla przyszłości rybnickiego ośrodka. – Cieszę się, że miasto mogło dofinansowywać ośrodek UŚ, jednak ta dotacja nie jest wystarczająca. W sytuacji, kiedy drastycznie spada liczba studentów, funkcjonowanie ośrodka przy tych środkach zaczyna być wątpliwe. Trzeba podjąć pewne decyzje. Z jednej strony tworzenie wydziału, z drugiej ograniczenia finansowe, a z trzeciej nieuchronna demografia – mówi prof. Wiesław Banyś, rektor UŚ.Rektor UŚ ponowił swoją prośbę o zwiększenie dotacji miasta na funkcjonowanie ośrodka. - Chcemy rozwiązać realny problem. Dyskutujemy na Wydziale Filologicznym i Nauk Społecznych nad stworzeniem niezależnej jednostki. Jednak nie mamy jeszcze pozytywnych rezultatów tych rozmów. Finansowanie jest zbyt obciążające dla uczelni w tej sytuacji. Koszty, które generuje ośrodek, powinny być przynajmniej po połowie dzielone między miasto i uczelnie – tłumaczy prof. Banyś. – Choć miasto zwiększyło dotację, to uczelnia i tak dopłaca pół miliona złotych. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby finansowanie ośrodka zamiejscowego pozostało wyłącznie na barkach uczelni – dodaje.

W czasie swojej przemowy do radnych rektor UŚ odniósł się również do wtorkowych słów Adama Fudalego. Prezydent wówczas powiedział, że uczelnia próbuje zrzucić odpowiedzialność obecnej sytuacji ośrodka na miasto. – Czas głośno i otwarcie powiedzieć, czego jeszcze nikt nie zakomunikował: dzisiejszy kryzys uniwersytetu jest efektem wieloletnich zaniedbań władz uczelni, które nie zrobiły nic, by dostosować się do zmieniającej rzeczywistości – mówił prezydent. – To nie jest tylko i wyłącznie wina Uniwersytetu Śląskiego, panie prezydencie. To jest nasza wspólna sprawa. Słowa pana prezydenta nie są słuszne, bo gdybyśmy rzeczywiście dążyli do likwidacji ośrodka, to byśmy to dawno zrobili. Dokładaliśmy tu miliony, które mogliśmy przez te wiele lat inaczej zagospodarować. Jeśli rozważamy możliwość wyjścia z Rybnika, to tylko dlatego, że stoimy pod ścianą – podsumowuje prof. Wiesław Banyś.

>> Studenci sprzeciwiają się likwidacji UŚ w Rybniku

Prezydent Rybnika zapowiedział dziś, że miasto rozważy przyznanie dotacji uniwersytetowi tylko pod warunkiem, jeśli otrzyma pisemne zapewnienie, że UŚ nie zlikwiduje rybnickiego ośrodka, a stworzy w nim wydział. - Absolutnie nie wchodzi w grę przekazanie dotacji tylko na to, aby uczelnia mogła wygasić działalność - powtórzył Adam Fudali.

Tymczasem swoje 2 grosze do dyskusji dorzuca polityczna opozycja prezydenta.-  Prezydent Miasta hojnie przekazuje milionowe granty dla klubów sportowych, jednak chce oszczędzać na rybnickich studentach, którzy ze względów ekonomicznych nie są w stanie studiować w Katowicach. UŚ rzeczywiście przespał swój czas na zmiany w swojej ofercie edukacyjnej, ale to właśnie Rybnikowi jako stolicy regionu powinno najbardziej zależeć na prestiżu i pozycji jaką daje nam obecność uczelni wyższych. Dziś brak wsparcia ze strony miasta podważy strategiczną decyzję sprzed ponad 10 lat o stworzeniu Zespołu Szkół Wyższych. Poza tym Rybnik stosunkowo niedawno promował się na bilbordach pod hasłem: „Studiuj i baw się w Rybniku”, a to do czegoś zobowiązuje - Piotr Kuczera szef Klubu Radnych PO.