Miasto nie dba o seniorów? FOR chce to zmienić. Jak?

Uczestnikami piątkowego spotkania (29 sierpnia) byli: Janina Dąbrowska, Małgorzata Płoszaj i Piotr Masłowski. Jak podkreśla kandydat na prezydenta naszego miasta, Forum Obywateli Rybnika zauważył m.in. że:

- temat osób starszych, pomimo tego, że staje się coraz bardziej ważny jest pomijany w polityce miejskiej;

- planowane remonty słabo uwzględniają potrzeby starszych – w mieście ciągle jest mało ławek i toalet publicznych, krawężniki są wysokie itp.;

- na spotkaniach władz miasta z mieszkańcami dzielnic kilka razy pojawił się temat zorganizowania miejsc, które umożliwiłyby starszym mieszkańcom spotykanie w gronie najbliższych (było tak np. w dzielnicy Rybnik Północ).

FOR wskazał ponadto, że wydatki miasta na seniorów uderzają swoją nieproporcjonalnością. - Koszt utrzymania jednej osoby w miejskim Domu Pomocy Społecznej wynosi 2.800 złotych na miesiąc. Uniwersytet III Wieku oferujący zajęcia dla ponad setki seniorów otrzymał wsparcie od miasta w wysokości 2.000 złotych na rok – wyjaśnia Piotr Masłowski, który zauważa jednocześnie, że zarówno urzędujący prezydent, jak i jego oponenci przedstawiający program koncentrują się na powstawaniu opieki instytucjonalnej. - Urzędujące władze chcą tworzyć super ośrodek dla seniorów w Niedobczycach, do którego mają zamiar zwozić osoby starsze z całego miasta. Kto inny proponuje powstawanie kolejnych domów starości. Oczywiście jest miejsce na takie placówki, ale odpowiedzmy sobie szczerze: kto z nas chciałby w nich przebywać na starość? – pyta retorycznie kandydat na prezydenta.

Forum Obywateli Rybnika przedstawia rozwiązania, mające poprawić życie osobom starszym:

- W każdej dzielnicy miejsce spotkań dla seniorów: wg FOR pula na dotacje dla organizacji zajmujących się osobami starszymi powinna wynosić 0,5 miliona rocznie, dotacje powinny być kierowane głównie na aktywność organizacji działających jak najbliżej mieszkańców (klubów osiedlowych, związków emerytów i rencistów).

- czerwony guzik, czyli system teleopieki dla samotnie mieszkających osób starszych. - Jest to niewielki nadajnik w postaci zegarka lub pilota połączony ze specjalnym telefonem. Gdy użytkownik źle się poczuje, wystarczy, że naciśnie guzik w nadajniku, a urządzenie wyśle sygnał alarmowy do centrali, która będzie obsługiwać system. Centrala z kolei powiadamia o zagrożeniu osobę upoważnioną do opieki nad osobą starszą - kogoś z rodziny lub sąsiadów - albo pogotowie. System może być wykorzystywany jako aplikacja na smatfonach (dla zainteresowanych) – wyjaśnia Piotr Masłowski, który zaznacza, że rozwiazanie jest już wdrożone w Opolu i kosztuje zaledwie kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie.

- „Pudełko życia” – to przedsięwzięcie, które zakłada umieszczenie wszystkich ważnych informacji o pacjencie w jednym miejscu. - W pojemniku znajdować się będzie karta informacyjna wypełniona zgodnie z instrukcją o danych pacjenta-mieszkańca: numery telefonów najbliższych, numer kontaktowy do opiekuna oraz inne ważne informacje dla służb ratowniczych (na co dana osoba choruje, na jakie leki jest uczulona, jakie leki przyjmuje). Można również umieścić wszelkie wypisy ze szpitali czy zaświadczenia lekarskie informujące o obecnym stanie zdrowia. „Pudełko życia” to opakowanie opatrzone specjalną naklejką, które powinno być ulokowane w łatwym do zlokalizowania miejscu, np. lodówce. – zdradzają uczestnicy spotkania.

FOR myśli ponadto o miejskiej karcie seniora powiązanej z e-kartą, w ramach której osoby starsze mogłyby korzystać z ulg, zniżek, promocji i ofert przygotowanych dla nich przez instytucje oraz firmy. - Dla korzystających z karty miejskiej placówki kulturalne powinny przygotować ulgę wyższą od standardowo przewidywanej. Karta będzie umożliwiała seniorom przejazd autobusem za 1 złotówkę (tylko poza godzinami szczytu). Karta ta powinna być dotowana przez miasto tzn. umożliwiać w wybranych w przejrzystej procedurze kawiarniach zakupu kawy/herbaty za złotówkę. Chodzi o to, żeby wyciągać starsze osoby z domu i przyciągać je w miejsca gdzie mogą spotkać rówieśników – dodaje Piotr Masłowski.

Na koniec rozważano także powrót wyższej szkoły medycznej do Rybnika. - Nasze miasto było kiedyś centrum medycznym, w stosunkowo niewielkim mieście przed wojną funkcjonowały 4 szpitale. Przez wiele lat popularny „Medyk’ był jedną z ważniejszych szkół w Rybniku. Dziś został wypchnięty poza centrum i nie ma znaczenia w polityce miasta. Jednocześnie mieszkańcy zastanawiają się co z przyszłością Kampusu. FOR uważa, że należy zmierzać w kierunku przeniesienia Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego Województwa Śląskiego w Rybniku (dawnego Liceum Medycznego) na Rudzką. Społeczeństwo starzeje się, zawód pielęgniarki/pielęgniarza staje się deficytowy. Przywróćmy takie kształcenie w Rybniku – mówią uczestnicy spotkania.

Piotr Masłowski zauważa ponadto, że zastosowanie nowoczesnych technologii w medycynie jest kierunkiem wybranym przez nasze wojewóztwo jako obszar wsparcia innowacji (wiąże się to z europejskimi dotacjami). - Czy może być ku temu lepsze miejsce niż rybnicki Kampus mieszczący Politechnikę Śląską w starym budynku szpitala? – pyta.

Czy seniorzy są pomijani w naszym mieście? Co sądzicie o pomysłach Forum Obywateli Rybnika?