Kierująca jechała 117 km/h. Straciła prawo jazdy

Jechałem raz wodzislawska 50 na godzinę i co i na cb myślałem że mnie zeżera inni kierowcy typu (spierd . ..... z drogi, kup sobie mocniejsze auto, przyjedz w niedzielę itp.) WiEC niech policjanci nie mówią że wszyscy jeżdżą tam przepisowo bo sami jeżdżą tam min 80 tymi rozkraczonymi t4

117/h to ją trochę poniosła wyobraznia ale 50 to też jest niebezpieczna sytuacja gdy kierowca zasypia przed kierownicą.Nie wierzę że normalny człowiek nie jest w stanie zauważyć pieszego przy prędkości np 70

@~auralfloat Zaraz ci zaczną udowadniać że to wina pieszego, wina dróg, że samochodu, a że oni maja umiejętności

Moim zdaniem potrzeba odróżnić centrum miasta - tam max 50km/h i ulice wylotowe z terenu zabudowanego i jakieś peryferie gdzie spokojnie można jechać 70-80 km/h (np Wodzisławska, Żorska, Zebrzydowicka itp)

Ja z kolei lubię "dociskać" tych, którzy siedzą mi na zderzaku, gdy jadę przepisowe 50km/h. Jak taki delikwent się zbliża niebezpiecznie, to ja na 40 a zdarzało się i wolniej. Taki ze mnie miejski szeryf. Na Wodzisławskiej z reguły łapią na górce za Uliarczykiem, szczególnie tych, którzy katują swoje turbosprężarki w leciwych dieslach, pędząc lewym pasem na szczyt. Trzeba wiedzieć, gdzie można depnąć a gdzie nie. Są miejsca w Rybniku, gdzie setki na desce nawet nie czuć. Wszystko trzeba robić z głową.

A swoją drogą wcale nie jestem za durnymi i niepotrzebnymi ograniczeniami w niektórych miejscach. Wręcz przeciwnie na niektórych "obwodnicach" wprowadziłbym nawet 70 km/h. Tak samo np. na Wielopolskiej gdzie nie ma żadnych zabudowań i częściowo na Góreckiego. Zwiększyłaby się przepustowość. Za to w centrum i w terenach gęsto zaludnionych należałoby jak najbardziej ograniczać ruch, wprowadzać bus-pasy, zmniejszać prędkości i generalnie faworyzować pieszych i rowerzystów. Tak to działa np. w niemieckich miastach. I poza wszystkimi innymi plusami - biznes w centrach miast kwitnie. Na obrzeżach miast w marketach przeważnie uchodźcy i Turcy robią zakupy oraz okoliczne wioski, a niemiecka klasa średnia bawi w centrach miast w domach towarowych, sklepach czy lokalach gastronomicznych. A u nas... moto-kult odbiera rozum i każe robić co kawałek parking... Pomijam już to, że darmusy i tak wolą tarasować jakieś miejsce, trawnik lub chodnik bo im szkoda 2 zł...

@marys76 - tam to możnaby zrobić 90 km/h tak jak w niezabudowanym bo de facto tam są tylko lasy, w dodatku wytrzebione w czasie modernizacji tej drogi. Nie ma drzew przy samej drodze. Ale u nas jakoś nie ma ze strony miasta parcia na wprowadzenie jakiegoś większego ładu, porządku, bezpieczeństwa na drogach - przykład jaki podałem pl. Armii Krajowej gdzie codziennie w każdej porze łamane są przepisy i nie przeszkadza to nawet policji która ma tam siedzibę... Nie wiem do czego jest w Rybniku Komisja bezpieczeństwa... Dzisiaj w Radio90 naczelnik powiedział, że będą konsultować z policją czy wymyślony przeze mnie lewoskręt z Rudzkiej na Kotucza jest bezpieczny mimo, że nie słyszałem aby zdarzyła się tam choćby jedna stłuczka. Za to nikomu nie przeszkadza pl. Armii Krajowej gdzie często dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń czy chociażby skrzyżowanie Chrobrego/3 Maja gdzie mieliśmy kilka spektakularnych wypadków. Tam jakoś takich konsultacji się nie przeprowadza skoro już od 20 lat tam nie ma świateł... Może jakieś większe naciski samych mieszkańców coś zmienią? Cały czas uważam, że mamy w Rybniku cienkich urzędników odpowiadających za drogi - dlatego nic się u nas w inżynierii ruchu nie zmienia od lat... A ronda wiecznie żywe jak Lenin... ;)

Arteks daj sobie spokój z edukacją skoro Ty wyprzedzasz zaparkowane samochody. (To są Twoje słowa z komentarza pod innym artykułem).

Żeby na wodzisławskiej jechać przepisowo pod górę muszę wrzućić trzeci bieg, no przecież to jest chore,co za kiep wymyślił tam prędkość 50km/h pod górę i dwa pasy. A psom życzę puszki gwozdzi i ulewy przy zmianie opon.