Energetyk ROW: udana inauguracja rundy wiosennej (wideo)

W pierwszym meczu o punkty w tym roku Energetyk ROW Rybnik zmierzył się z sąsiadem w tabeli, Bałtykiem Gdynia. Na boisku przy ul. Gliwickiej mecz lepiej rozpoczęli przyjezdni. Ich dobra gra została udokumentowana golem już w 13. minucie. Po nieudanej pułapce ofsajdowej dośrodkowanie Dominika Lemanka wykorzystał Dariusz Kudyba. Chwilę później mogło być 2:0. Igor Jurga strzelił głową nad wychodzącym z bramki Mateuszem Łobaczewskim, ale w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Marcin Grolik. Obrońca ROW-u uratował swoją drużynę przed stratą gola, jednak to, co zrobił w 32. minucie, na pewno chluby mu nie przyniosło. Grolik skierował piłkę głową do bramkarza, ale nie zauważył stojącego obok niego Kudyby. Tym razem jednak zdobywca pierwszego gola dla Bałtyku był mniej skuteczny i posłał piłkę nad bramką Łobaczewskiego. Dopiero w tym momencie inicjatywę przejęli rybniczanie. Wcześniej na boisku praktycznie nie istnieli. Razili niedokładnymi podaniami, a pierwszy celny strzał na bramkę rywala oddali dopiero w 39. minucie. Po dośrodkowaniu Rafała Andraszaka bramkarza gości próbował zaskoczyć Jarosław Wieczorek.

Po zmianie stron wejście smoka mógł mieć Bartosz Wójcik, który w przerwie zmienił Tomasza Gródka. Pomocnik ROW-u strzelił z kilkunastu metrów, ale piłka zatrzymała się na obrońcach gości. Od początku drugiej połowy inicjatywę mieli rybniczanie, którzy wyrównali w 52. minucie. Grzegorz Bonk podał prostopadle do Marka Krotofila, a ten idealnie obsłużył Mateusza Szatkowskiego, który bez problemów umieścił piłkę w siatce. Chwilę później ROW już prowadził. Na strzał z około 20 metrów zdecydował się Bonk. Jego uderzenie było na tyle precyzyjne, że zaskoczyło bezradnego bramkarza gości. W 76. minucie bliski podwyższenia prowadzenia był Krotofil, ale jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Co nie udało się Krotofilowi, zrobił rezerwowy Marek Gładkowski. Napastnik ROW-u znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Bałtyku i bez problemów umieścił piłkę w siatce. Już w doliczonym czasie gry drugiego gola w tym spotkaniu zdobył Kudyba. Na wyrównanie gdynianom zabrakło czasu i ostatecznie ROW wygrał z Bałtykiem 3:2.

>> Więcej zdjęć w fotogalerii

Cieszy wygrana, jednak martwi styl. Szczególnie w pierwszej połowie: – Musimy jak najszybciej zapomnieć o tych 30 minutach z początku meczu – powiedział trener Ryszard Wieczorek: – Przeciwnik był dobrze ustawiony i grał bardzo agresywnie. Wiedziałem jednak, że nie będzie w stanie utrzymać takiego tempa przez całe spotkanie. My natomiast musimy w następnych meczach szybciej się rozgrzać, gdyż za późno zaczęliśmy grać to, czego oczekiwałem – dodał.

Następny mecz rybniczanie rozegrają na wyjeździe z MKS-em Kluczbork. Spotkanie odbędzie się w sobotę 24 marca o godzinie 15:30.

Energetyk ROW Rybnik - Bałtyk Gdynia 3:2 (0:1)

0:1 - Dariusz Kudyba (13), 1:1 - Mateusz Szatkowski (51), 2:1 - Grzegorz Bonk (58), 3:1 - Marek Gładkowski (85), 3:2 - Dariusz Kudyba (90)

21. kolejka (17-18 marca):
Bytovia Bytów - Czarni Żagań 2:2
Górnik Wałbrzych - Miedź Legnica 0:0
GKS Tychy - Jarota Jarocin 2:0
Raków Częstochowa - Chojniczanka Chojnice 1:0
Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 1:1
Calisia Kalisz - Nielba Wągrowiec 2:4
Energetyk ROW Rybnik - Bałtyk Gdynia 3:2
Elana Toruń - MKS Kluczbork 1:2
Ruch Zdzieszowice - Tur Turek 1:0