Drzewa w Rybniku nie znikną

super super park kozie górki i park bukówka --jak to dumnie brzmi jeden park brynoli a drugi sztywnych.już się nie mogę doczekać żeby zabrać tam dzieci na spacer a małe marklowice maja plac zabaw o jakim rybniczanom się nawet nie śniło i przy obecnyej władzy jeszcze długo nie przyśni.a pomysł jest prosty .wypieprzyć firmę z budowy wodzisławskiej ,ściągnąć pieniązki za umowne kary za niewywiązanie się z umowy i wybudować fajny funkcjonalny plac zabaw a przetarg na wodzisławską rozpisać jeszcze razale zamiast urzędników mamy tępe pały

karolVTEC, rozumiem że drzewa na Boguszowickiej rosnąc kilka cm od jezdni przeszkadzają gdyż jeździ się po chodniku? A jeśli byłyby wycięte, to wylatująca sarna będzie lepiej widoczna, bo przecież teraz jadąc z PRZEPISOWĄ szybkością niemożliwością jest wyhamowanie? I nie zginie czyjś ojciec czy brat wyprzedzając na trzeciego. Pozdrawiam

~spirit-of-the-town, to wyhamuj jeśli jakiś zwierz Ci wyskoczy 10-15 metrów przed pojazdem, gdy jedziesz przepisowe 50-60 km/h. Poza tym nie tylko o zwierzęta chodzi... był przypadek że ciężarówka wyprzedzała samochód osobowy i zaczepiła o niego tyłem. Samochód wpadł w poślizg, uderzył o drzewa i człowiek zginął. Był niewinny, jechał przepisowo, a przez błąd drugiego stracił życie i bo drzewo stało 10cm od drogi, mimo że za drzewem była polanka. Gdyby drzewa nie było, człowiek by po prostu zjechał na trawę i nic by się nie stało.

W Rybniku nie ma parku z prawdziwego zdarzenia, takiego gdzie można się położyć na trawie, bo albo gówno, albo puszki. Rozumiem, że dla większości tu piszących wycięcie drzew spowoduje natychmiastowe wyrównanie jezdni i chodników. Mnie bardziej wk... dziury w jezdni, albo wycięty asfalt bez żadnego oznaczenia na pasie o szer 1,5 metra i długości 2,5 jak to ma miejsce na Rudzkiej.

"Fajnie się czyta,że kierowcom przeszkadzają drzewa rosnące blisko drogi- bo z powodu tych drzew są wypadki. A wystarczy jeździć wolniej i ostrożniej" - domyślam się, że nie masz prawa jazdy. Zapraszam na Raszowiec, na ul. Boguszowicką, gdy nagle zza drzewa wyskoczy Ci dzieciak, zwierzę albo spadnie gałąź, spróbuj zrobić manewr przy przepisowych 50 km/h nie uderzając w drzewo. Tu nie chodzi o wycinanie wszystkich drzew rosnących przy drogach, tylko tych, które stwarzają realne zagrożenie dla ruchu pieszych i samochodów! Na ul. Patriotów w stronę kopalni w Boguszowicach ładnie wycięli topole i posadzili niskopienne, jest widniej i bezpieczniej.

najlepiej wyciąć wszystkie drzewa, trawniki zostawić posiadaczom aut, ul. Boguszowicką przerobić na autostradę,a przy okazji pieszym wydrążyć tunele bo przeszkadzają "kerowcom", drzew niewolno wycinać bez powodu, np. jak na Wyzwolenia 42 wierzbę

~stfu1, ja akurat mieszkam na Boguszowickiej, jeżdżę codziennie tą drogą i wiem że ta droga jest po prostu niebezpieczna. Zwłaszcza na zakrętach na Raszowcu gdzie są zapadnięte studzienki i po wjechaniu w nią na zakręcie może samochodem pozamiatać i przy niewielkiej prędkości. Drugie niebezpieczne miejsce to przystanek przy lesie. Czasem taki dzieciak który wychodzi z autobusu potrafi po prostu wejść na drogę jakby to było boisko. Poza tym to nie jest tor wyścigowy, żeby za jeden błąd za kierownicą płacić swoim zdrowiem a nawet życiem.

~auralfloat, Robert Kubica potrafi jeździć poprawnie i porządnie, a mimo to miał wypadek, gdyż nawierzchnia była śliska. A tu, w normalnych warunkach, nawet dobry kierowca może przypłacić życiem, gdy mu przed maską wyskoczy np. sarna. Bo gdy po drugiej stronie jezdni będzie sznur aut, to instynktownie skręci w prawo i nadzieje się na drzewo rosnące 10cm od asfaltu, a nie na barierkę armco lub zwykłą siatkę, która mogła by być w tym miejscu zamiast drzew. Przypomnę że kilka lat temu straż pożarna uderzyła w drzewo, z powodu wybuchu opony. Nikt nie zawinił, ale stało drzewo zaraz przy drodze i kilka osób odniosło obrażenia.

Co niektórzy kierowcy ( w zasadzie większość!)nie potrafi dostrzec pieszego chcącego na pasach przejść przez ulicę.Dziennie taki jeździ do pracy to na pamięć powinien wiedzieć w którym miejscu zwolnić bo są przejścia.Posiadacze rowerów tak samo- przywłaszczyli sobie chodniki nawet tam gdzie nie ma ścieżki rowerowej-wyznaczonej,a chodnik ma metr szerokości. Jestem mieszkanką ulicy Niedobczyckiej.W godzinach szczytu ruch jak na Marszałkowskiej( bo kierowcom wygodniej jechać tędy niż Wodzisławską ) .Niech ktoś zgadnie ile na tej dość długiej ulicy jest przejść dla pieszych ???? Jest JEDNO na wysokości szkoły w Niedobczycach.Owszem chodnik jest tylko z jednej strony jezdni,ale wypadało by zrobić przejścia przy przystankach autobusowych.Nie wszyscy ludzie wysiadający z autobusu mieszkają po stronie przystanku. Już sobie wyobrażam co się będzie działo jak zamkną Wodzisławską.

auralfloat, dokładnie tak jak mówisz. Jesiony na Boguszowickiej rosną około 100 lat, ile w tym czasie przejechało tam samochodów, jaki ich procent miał kolizje. Załóżmy, że 0,001%; warto z tego powodu wyciąć drzewo? zxr9, proszę oświeć mnie po czym poznałeś, iź nie mam prawa jazdy, jestem pod wrażeniem twojej siły dedukcji. Jeżdżę tą drogą kilkanaście lat i jak dotąd w poślizg nie wpadłem, chociaż parę razy było ciekawie, ale to z powodu takich głąbów jak ty właśnie. Drzewa NIE SĄ winne głupoty innych.

Po co ta gadka! Wyciąć drzewa przy drogach i tyle. W zamian posadzić nowe w bezpiecznych miejscach! Środowisko nie ucierpi a i może więcej ludzi przeżyje wypadki! Nie ma co gaworzyć tylko wycinać! A na tematy jeżdzenia samochodem niech wypowiadają się posiadacze prawka a nie dzieciaki co za kółkiem nie siedziały i wielce sie w ekologów bawią