zamknij

Wiadomości

„Rybnicki Indiana Jones” odkrył kopalnię srebra

2015-11-24, Autor: 
Dolny Śląsk stał się ostatnio Mekką dla poszukiwaczy przygód i skarbów. Co prawda nie udało się odnaleźć jak dotąd złotego pociągu w okolicach Wałbrzycha, ale dokonano równie ekscytującego odkrycia – grupa zapaleńców z rybniczaninem Janem Duerschlagiem na czele, odkryła 13 listopada kopalnię srebra.

Reklama

- „Rybnicki Indiana Jones”? Według mnie bardziej pasowałby raczej określenie Jaś Fasola – mówi skromnie Jan Duerschlag, właściciel jednej z firm w Rybniku, a z zamiłowania pasjonat historii i archeologicznych przygód. Wraz ze swoimi przyjaciółmi odkrył niedawno na Dolnym Śląsku opuszczoną kopalnię srebra, która powstała najprawdopodobniej w XVII wieku!

Historia ta zaczyna się od miłości, kilkanaście lat temu. - Zakochałem się w mojej przyszłej żonie, wtedy nie byliśmy jeszcze małżeństwem i pojechaliśmy na pierwszą romantyczną wycieczkę do Srebrnej Góry. Pobraliśmy się, zbudowaliśmy sobie tam domek i zaczęliśmy jeździć, a także spraszać naszych przyjaciół. Pewnego razu na drugiej naszej działce w Srebrnej Górze zauważyliśmy, że ktoś postawił tablicę informująca: w tym miejscu w wiekach średnich były prowadzone prace górnicze, a także istniały kopalnie srebra. Postanowiliśmy zbadać sprawę, w tym celu skontaktowaliśmy się z ludźmi, którzy wiedzieli na ten temat trochę więcej. Dotarliśmy do dwóch przesympatycznych panów – Krzysztofa Krzyżanowskiego i Dariusza Wójcika. Decyzja o odkopaniu tej kopalni była związana właśnie z tymi osobami – zaczyna swoją opowieść Jan Duerschlag.

Nieoceniona okazała się też pomoc dra Tomasza Przerwy, który dostarczył parze szeregu informacji, które pomogły zlokalizować sztolnię. Poszukiwacze udali się też po dane znajdujące się w Katowicach czy Pradze. - Po nałożeniu kilku planów geodezyjnych udało nam się określić położenie kopalni. Jednakże i tak dokładna lokalizacja tego miejsca była bardzo trudna. Nie braliśmy pod uwagę użycia georadarów, ponieważ tego typu sprzęty nie sprawdzają się w tym rejonie. Pozostało żmudne kopanie, które przyniosło najwięcej efektów – mówi nasz rozmówca.

W międzyczasie do małżonków dołączyli ich przyjaciele i znajomi. - Polegaliśmy na przyjaciołach z Rybnika czy osobach ze Srebrnej Góry. Kopanie stało się dla nas cykliczną imprezą, było ono częścią zabawy. Grupa przyjaciół miała okazję się spotkać, porozmawiać, pomarzyć co znajdziemy w środku. W pewnym momencie doszło do przełomu. Stało się to w piątek 13 listopada, o godzinie 13.00. - Żeby było zabawniej, odkrycia dokonał nasz kolega Jarek, który jest kawalarzem. Kiedy udało mu się dostać do kopalni, to nikt mu najzwyczajniej w świecie nie wierzył. Dopiero po kilkudziesięciu próbach wołania z dna wykopu, skakaniu, bieganiu stwierdziliśmy, że Jarek może to robić w wyniku braku tlenu. W niższych kondygnacjach występują takie anomalie i z tego powodu nikt mi nie wierzył. W trosce o jego zdrowie zeszliśmy na dół i rzeczywiście – zobaczyliśmy coś, co wyglądało jakby ktoś się przebił do skarbca banku – opowiada Jan Duerschlag.

Odkrywcy nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Podejrzewali nawet, że brak tlenu rysuje im dziwne obrazy. Faktycznie – aparatura pokazywała minimalną zawartość w powietrzu tego pierwiastka, grupa czym prędzej musiała opuścić kopalnie. - Dopiero po kilkugodzinnym przewietrzeniu wnętrza postanowiliśmy wejść, wtedy zaczęła się właściwa przygoda. Weszliśmy do bezpiecznej komory, natomiast chodniki zalewała woda. Była tak czysta, klarowna, że nie dało się określić jej głębokości. Woda nie była zmącona od około 100 lat, a człowiek bał się, żeby nie zgubić się w tym labiryncie. Tak naprawdę zwątpiliśmy, że kopalnia naprawdę istnieje, nie docierał do nas fakt, że udało nam się ją odnaleźć po tylu latach – dodaje rybniczanin.

Jesteście pewnie ciekawi, czy poszukiwaczom udało się odnaleźć w kopalni srebro? Jan Duerschlag studzi emocje. - Kopalnia była wyeksploatowana. To znaczy, że znaleźliśmy niewielkie ilości srebra. Nie zauważyliśmy tam sztabek, czy monet usypanych w kopcu po szyję. Największym skarbem tej kopalni jest tajemnica. Nie odkryliśmy jej w całości, najbardziej intrygujący jest szyb, który prowadzi do niższych kondygnacji. Ile ich jest, co zawierają? Tego dowiemy się podczas następnych prac. Musimy jednak na początku ochłonąć – wyjaśnia.

O poszukiwaniach kopalni wiedziały służby i instytucje, w tym konserwator zabytków. Miejsce jest zabezpieczone przed osobami postronnymi, a wejście patrolują na przemian patrole policji i władze gminy.

Rybnicki Indiana Jones nie wyklucza, że pobliżu odkrytej kopalni może znajdować się druga tego typu, ale znacznie starsza. Wskazują na to ślady charakterystyczne do wyrobisk prowadzonych przed wiekami.

Co ciekawe, dziadek pana Jana znajdował się nieopodal tej kopalni srebra podczas poboru do I wojny światowej. - Przypuszczam, że przebywał właśnie obok tego miejsca, ponieważ był z zamiłowania fotografem – dodał nasz rozmówca.

Jan Duerschlag ma prośbę do wszystkich tych, którzy posiadaliby jakiekolwiek informacje nt. odkopanej kopalni. - Może u kogoś przez przypadek po zawierusze wojennej ostały się dokumenty dotyczące kopalń srebnogórskich. Każdy najmniejszy ślad będzie bardzo pomocny przy dalszych pracach – wyjaśnia.

Wszelkie informacje należy kierować poprzez fanpagea >>Kopalnia Srebra w Srebrnej Górze<<

>>Rybnicki Indiana Jones odkrył kopalnię srebra - zdjęcia<<

Oceń publikację: + 1 + 21 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~Kasia.sz 2015-11-24
    17:45:14

    0 12

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Arteks 2015-11-24
    18:40:03

    26 1

    Ciekawa sprawa! Nie zdarza się to zbyt często aby odkrywać opuszczone wieki temu kopalnie. Natomiast dla mnie innym odkryciem jest to, że mamy w Rybniku ciekawą firmę której właścicielem jest bohater tego artykułu, produkującą i wyposażającą budynki w całej Polsce. To czego ciągle mi w Rybniku brakuje to brak promocji naszego lokalnego biznesu. Dzięki tej nieświadomości wielu na tym portalu marzy o jakichś montowniach które postawią z modułów skośnoocy inwestorzy, a nie wiedzą jak wiele ciekawych firm już obecnie działa w naszym mieście.

  • ~jarczyslaw 2015-11-24
    23:44:14

    2 1

    ojej wiadomość wypłynęła więc zaraz pojawią się żydzi - to na pewno ich kopalnia, i będą żądać zwrócenia srebra które tam wydobyto...

  • ~ 2015-11-27
    18:42:33

    3 1

    Jestem zaszczycony że to rybniczanin odkopał ta dziurę.Srebra tam na pewno już nie ma,ale historia została.Stara historia.Kiedy byłem z rodziną w kopalni złota w złotym stoku to zastanawialiśmy się ile jeszcze takich zapomnianych kopalń ,sztolni mieści się na dolnym śląsku.
    Srebrna góra słynie przede wszystkim z fortecy która góruje nad miasteczkiem.Zakładam ze pan Jan Duerschlag postara się o udostepnienie kiedyś tej kopalni dla turystów.To prawdziwy, miłośnik sudeckich tajemnic.

  • ~Kurz 2015-11-27
    23:00:46

    2 0


    Ja się mocno geologią
    Wciąż interesuję,
    Więc tam sobie wojaż
    Kiedyś zafunduję.

  • ~Woziwoda 2015-11-28
    07:32:35

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5052