„Błękity i oranże” w muzeum

Wernisaż wystawy malarstwa Wioli Gaszki pt. „Błękity i oranże” odbędzie się w piątek 19 września o godz. 18:00 w rybnickim muzeum. Wstęp wolny.

Wystawa będzie czynna do 15 listopada.

Wiola Gaszka (Wioletta, Leokadia Gaszka-Wojaczek)

Ukończyła państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Bielsku-Białej (specjalność artystyczny druk sitowy) oraz Uniwersytet Śląski w Katowicach, Instytut Sztuki w Cieszynie – dyplom w pracowni malarstwa prof. Tadeusza Rusa, praca humanistyczna "Symbolika solarna Starożytnego Egiptu i jej przejawy w sztuce" pod kierunkiem prof. Adama Jonkisza.

Ostatni zestaw obrazów składa się z dwóch wiodących motywów: wody i postaci ludzkiej. Całość nosi tytuł „Podwodne” i jest wykonana ograniczoną paletą barw, w której dominują błękity. Kiedy zobaczyłem te kompozycje przypomniałem sobie przeczytaną gdzieś myśl, że w sztuce nie ma pesymizmu, jest tylko coś o stopień przed… W tych zanurzonych w wodzie sylwetkach kobiet i mężczyzn można się domyślać zapowiedzi owego przed, choć na obrazach nie dzieje się nic drastycznego. Są to raczej układy poetycko – dekoracyjne z nutą melancholii i wynikają z inspiracji fotografią.

Twórczość Wioletty Gaszki nie przebiega głównym traktem sztuki współczesnej, po którym może chodzić każdy, kto tylko zechce. Kwestie pokoleniowe, manifestacje awangardy, czy też aktualna dziejowość są jej całkowicie obojętne, ponieważ nie chce brać udziału w nowoczesności i nie zamierza być tzw. modną artystką. Taka postawa nie wynika u niej z jakiegoś artystycznego oportunizmu. O ile znam Wiolettę wolno mi sądzić, że to raczej efekt jej niechęci do działań kolektywnych i wspólnotowych charakteryzujących dzisiejszych skandalistów. Inaczej mówiąc nie udaje Europy w naszym zabiedzonym grajdole...

Fragment tekstu Tadeusza Rusa