14 września w Rybniku zagra Rod Stewart

na moje oko (a zeza nie mam i innego ubytku) to czarno to widze, mało młodych będzie i frekwencja nie bedzie rewelacyjna, wiem że jest to gwiazda wielkiego formatu, ale wyszukana na siła, jak dla mnie to lipa

@bocianos - nie wszyscy lubią hardrockowych szarpidrutów. Rod ma taki głos którego nie pomylisz aboslutnie z nikim. Natomiast dla mnie Metalica czy AC/DC to jedno g... Z pewnością jest to dinozaur ale tylko dinozaury są w stanie przyciągnąć na stadiony tłumy. Jak dinozaury wymrą to niewiadomo czy będzie komu robić takie wielkie koncerty bo młode gwiazdy niestety nie są w stanie mobilizować pokoleń. Na Gunsuch było kilka pokoleń słuchaczy... Nie wiem czy koncert w Rybniku się uda i nie wiem czy zapełnią stadion ale Rod sam w sobie to wielka klasa. Z tych trzech: Brian Adams, Gunsi i Rod - właśnie ten trzeci jest najbardziej rozpoznawalnym artystą.

@orient @qwerty : Panowie pierwszy z Was twierdzi, że Rod Steward jest muzykiem, który jest w stanie przyciągnąc tłumy, lecz pewnym nie jest to czy uda się zapełnic stadion. Z kolei drugi mówi, iż tacy artyści to szczyt naszej możliwości bo mamy tylko 15 tys potencjał- dostrzegam tu sporą sprzecznosc. Bzdurą jest, to że w małym miasteczku nawet z 10 tys publiką nie można ściągnąc zespołów, które są absolutną czołówka światową (także w aspekcie koncertowania) - dowodem na to są legendarne już koncerty : Radiohead - Glastonbury (10 tys miasteczko), Nirvana - Reading Festival (koncert na 8 tys osób), Oasis - Knebworth, Red Hot Chili Peppers - Camden Palais i wiele innych. Orient rozumiem, ze odczuwanie muzyki jest indywidualną sprawą, ale jeżeli Ty stawiasz covery Roda i jego słabiutkie koncerty nad kultowe numery studyjne i koncertowe AC/DC i Metalica, która gra także rozpoznawalne dla każdego ballady, no to wybacz nie mamy na płaszczyźnie muzycznej o czym rozmawiac.

daniel98362: jestes jakims debilem, czy analfabeta? Gdzie ja napisalem, ze mi sie jakis koncert nie podoba? Napisalem tylko, ze tego typu "gwiazdy" sa po prostu na miare mozliwosci naszego miasta. No ale tak to juz jest - obnizone wymagania w szkolach, niechec nauczycieli do "zostawiania" uczniow na drugi rok, niskie pensje w szkolnictwie, ktore nie przyciagaja porzadnych ludzi do zawodu nauczycielskiego, a na koniec powszechny dostep do Internetu i tacy wtorni analfabeci jak Ty, niepotrafiacy czytac ze zrozumieniem, wypisuja swoje brednie publicznie.

Boże.... czy wam już wszystkim o******o. To, że w Rybniku są koncerty gwiazd światowego formatu to jest jakiś cud. Czy wy myślicie, że Rybnik to jakieś centrum wszechświata. To skromne miasto, będące stolicą małego subregionu. Zamiast się cieszyć, że znów o ukochanym mieście będzie głośno ( nie w kategorii kryminalnej) to marudzicie jakby wam grube zamknęli.

@Miastowy po Twoim wpisie zaryzykuję tezę, iż sugerujesz się tylko nazwiskiem, które fakt przyciąga, ale jakosc koncertów i nie jest adekwatna do marki jaką jest Rod Steward i każdy osobnik interesujący się bieżącą muzyką to wie. Nie wciskaj mi tu głodnych kawałków, że 150 tys miasto z 15 tys potencjałem publiczności nie jest w stanie ściągnąc zespołów koncertujących na najwyższym światowym poziomie. Każdy z takich zespołów z swoich 50 koncertów na trasie połowę z nich gra na typowych peryferiach, mało tego chwalą sobie tego typu koncerty argumentując to niesamowitą atmosferą i niepowtarzalnym klimatem. Także jeżeli się chcę i ludzie Twojego pokroju wymagają więcej niż im się łaskawie rzuci to można drogi kolego :)

najlepszy by był festival muzyki elektronicznej. Coś na styl Sunrise w Kołobrzegu. Jedna scena na lekkoatletycznym, druga większa na głównej płycie. 20 DJ, producentów i spokojnie kilkanaście tysięcy ludzi. Jeśli trzeba wam pomóc to chętnie pomogę bo mam kontakt z menedżerami niektórych artystów. Koszta vs. zyski to niebo a ziemia.

@Dorian Glastonbury to festival - doskonale o tym wiem, i nie uczyniłeś nic innego jak potwierdziłeś moją tezę, że w małym miasteczku można zorganizowac dużą i dobrą cykliczną imprezę. Co do Ewy Farnej to daruj sobie tego typu komentarze, bo to prymitywie nic nie wnoszące, jeżeli nie potrafisz się merytorycznie odniesc do dyskusji w kontekście poziomu koncertowania - bo to jest istotą - to skończ wac pan wstydu oszczędź, biję konia, na którym przyjechałeś i nie mamy o czym rozmawiac. Są dobre pisma muzyczne w wersji internetowej gdzie znajdziesz obiektywne opinie nt. koncertowania Roda Steward. Więcej czytac, więcej posiądziesz wiedzy :). Co do komentarza rafnvm69 - mimo, że jestem fanem muzyki rockowej twierdzę, że byłby to nieporównanie lepszy pomysł na każdej płaszczyźnie niż ściąganie cover Roda Stewarda i to tyle.

Sunrise to bardzo dobra impreza, ale Rybnik nie ma morza ;-) Trzeba mieć jeszcze to "coś" to nie tylko jest placem, na którym można by zrobić imprezę. Mogą to być np. pokopalniane obiekty. Wszak Śląsk się z nimi kojarzy. Dobre zaplecze hotelowe też nie jest bez znaczenia. Są fani i fani, niektórzy po prostu cenią wygodę i wolą nocleg w hotelu. @Bocianos od dobrych x lat jestem na 10-15 imprezach rocznie i niekoniecznie jako fan danej muzyki. Dla mnie to po prostu praca. Inna kwestia na tych narzekających na metal czy rock. To jedna z najbardziej zagorzałych i wytrwałych grupa fanów, do tego wierna zespołom, których słuchają. Pop gwiazdka jak Madonna nie jest w stanie się równać swoimi fanami z zaangażowaniem fanów ciężkiego brzmienia. Gdybym ja miał coś ściągać to podstawiłbym na PEARL JAM!

ból dupy widzę,znasz Rejdiohed i Oejzis, ty to sie musisz znaaaać :D tak czy siak nie róbcie z Rybnika miasta nadającego się organizowanie imprez muzycznych bo takowe kończą się wraz z zamknięciem Imperium, nikt z szanownych artystów NA poziomie nie zagra na blaszoku zwanym stadionem, nam pozostaje elita polskiej sceny typu wilki czy inne kupiaste gwiazdki które chętnie odwiedzą Rybnik na swojej "trasie koncertowej". Wracając do Stewarta, drzewa na wiśniówcu już czekają na melomanów

@Dorian - Uświadamiam sobie z niedowierzaniem, że do Ciebie nadal nie dochodzą argumenty, że absolutna czołówka różnorakiego gatunku muzycznego połowę koncertów ze swoich tras gra na typowych peryferiach, mało tego bardzo sobie chwalą takie koncerty tłumacząc to nadzwyczajnym klimatem - to jest fakt i z tym się nie da dyskutowac i uwierz mi, że połowa z tych zespołów tak samo kojarzy Poznań jak i Rybnik i to czy wystąpią przy 15 czy 25 tys nie robi im specjalnej różnicy, powiem więcej, wręcz potrzebują także takich koncertów, a co jest istotne... kasa misiu kasa, a co za tym idzie inna agencja. Rod Steward to tylko rozpoznawalnosc, ale realnie III liga i tyle w tym temacie.

@D_DIESEL - bardzo dobrze, ze przytoczyłeś ta ankietę bo Rod Stewart jest zdecydowanie najsłabszym kandydatem, na którego jak widac także mało kto stawiał w kontekście ewentualnego koncertu, faktem jest, że taka impreza cykliczna powinna byc progresywna, a ja tutaj dostrzegam regres. Jeżeli wam odpowiada, że zamiast delicji dostajecie okruchy z pańskiego stołu to proszę bardzo, ale ja oczekuję nieco więcej !

@Arteks, ale o jakich kompleksach Ty mówisz. Z całym szacunkiem, no ale zakompleksienie Tobie można w większym stopniu przypisac, bo zadowalasz się III ligą zamiast domagac się ekstraklasy :)

Dodam jeszcze tylko, ze na U2 2009 w Chorzowie bilety rozeszly sie jak swieze buleczki. Plotkowano, ze ze wzgledu na gigantyczne zainteresowanie oraz wolny dzien zaraz po glownym koncercie, moznaby zorganizowac drugi. Kolejny koncert dla porownania - Madonna 2012 Warszawa - 80 tys. widzow. Poczytajcie sobie najpierw jakie to imprezy sa w Polsce organizowane, a potem sie napinajcie i onanizujcie tym, jakie zajebiste gwiazdy przyjezdzaja do Rybnika.

W 2014 dawajcie Pearl Jam! :)

@bocianos - wkopujesz się takimi wpisami bo jeśli koncert Roda którego głos kojarzą nawet przeciętni słuchacze radia na całym świecie to III liga to co z polską muzyką? Podobno tylko Anna German, Basia Trzetrzelewska to wokalne nazwiska które (i to tylko w pewnych środowiskach) są rozpoznawalne poza Polską. No więc jeśli Rod to III klasa to polska muzyka to która klasa? A jeśli polska muzyka jest niewiele warta to warto organizować koncerty gwiazd zagranicznych. ;) Dobrze to zrozumiałem bocianos? @qwerty - jak zwykle nikt normalny nie wie o co tobie chodzi z takimi porównaniami? Bo jeśli dla ciebie zamiast samej imprezy ważniejsze są liczby to warto porównać ile osób było na koncercie Gunsów w Rybniku i na koncercie Slash'a w Katowicach? No pobaw się i poszukaj - masz przecież wiele wolnego czasu. Czy w takim razie koncert Slasha to była porażka? Sam teraz się zastanów, że twoje pomysły na wpisy i porównania są idiotyczne. To, że w Rybniku odbywają się imprezy znanych, światowych artystów to z pewnością zoś bardzo pozytywnego, a malkontenci nie są zadowoleni z niczego więc wcale nie jestem zdziwiony twoim niezadowoleniem. A nuż przy okazji Fudali się zareklamuje nie? ;P

qwerty ta a to ja pisałem ? ,,Dlatego smieszy mnie ta malomiasteczkowa napinka Fudalego ,, jak mnie zle zrozumiałeś to nie musisz odrazu się tak napinać .Dlatego ci odpowiadam jak ci się w Rybniku nie podoba to sie przeprowadz do Warszawy ,tam jest duży stadion

daniel98362: wklejajac cytat ze mnie i go nie rozumiejac dowodzisz tylko temu, ze jestes wtornym analfabeta. Ale wytluamcze Ci - to, co wkleiles nie znaczy, ze mnie sie w Rybniku nie podoba, tylko ze smieszy mnie wiesniackie i malomiasteczkowe podniecanie sie koncertem na 10 tys. osob i podnoszenie go do rangi minimum wydarzenia roku na Slasku lub w Polsce. Fajnie, ze bedzie jakis koncert (choc znow doplace do niego z mojego PITa), ale pisanie o tym jako o czyms niesamowitym jest po prostu dowodem na malomiasteczkowe kompleksy. Bo prawdziwe wydarzenia muzyczne roku to koncerty na 70-80 tys. osob, a nie jakies tam podrzedne wystepy gwiazd, ktore lata swietnosci mialy 20 lat temu i ktore przyciagaja max. kilkanascie tysiecy widzow.

@Arteks - Niestety jak zwykle nic nie zrozumiałeś. Po pierwsze kojarzenie kogokolwiek z głosu nie ma tutaj żadnego znaczenia, bo co z tego jeżeli bilety kupi komplet ludzi sugerując się marką muzyka, a po koncercie ¾ z nich będzie zawiedziona bo po prostu Rod Stewart od jakiegoś czasu daje słabe koncerty i nie ma się co oszukiwac, że obniżył swoje loty. Sytuacja miała się podobnie rok temu z Gunsami - Okej zespół legendarny i rozpoznawalny (sam jestem fanem), ale co z tego jeżeli ostatni dobry koncert dali w 1999 r. Druga sprawa, że Polska muzyka stoi na dobrym poziomem, uwierz, że wiem co mówię i często nie odstaje od zagranicznych zespołów. Tyle, że za dobrą Polską muzykę też w tym momencie trzeba sporo zapłacic. Ja jestem w stanie zrozumiec, bo sam zaliczam się do grona, które chce w jakikolwiek sposób obcowac z kultowymi zespołami i ulubieńcami, na których się wychowywano, no ale można połączyc przyjemne z pożytecznym i postarac się o kogoś mianem legendarnego i zarazem w dobrej kondycji „koncertowej”. Trzecia sprawa, że są Polskie zespoły i artyści znani za granicą, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo : Vader,Behemoth,Riverside, Możdżer, Stańko, Preisner.

Nieprawdą jest, że bilety na U2 sprzedały się bardzo szybko. Prawdą jest to, że wstrzymano sprzedaż najlepszych sektorów by wyprzedać te niechodliwe. Zupełnym zaskoczeniem była obniżka (sic!) cen biletów na trybunach siedzących, bo organizator przeholował z ceną i nikt ich praktycznie nie chciał kupować.

@bocianos - Behemoth, Vader, Riverside??? Co to jest??? Na pewno nie jest to znane i na pewno już po nazwach można się do myślić, że z muzyką to ma niewiele wspólnego. Dla mnie nie jest istotne czy Rod da dobry koncert czy zły. Ale gość ma klasę i głos, a jego utwory wpadają w ucho.

może by tak coś dla młodszego pokolenia...?

Mi to jedno jest, ale jakie zespoły - taka władza, wszystko to jest tylko dlatego by władza utrzymała się u władzy i tyle. Kiedyś w ogóle tego nie było a teraz nagle stadion to arena. Może walki gladiatorów? Ludzie chcą igrzysk.

Znowu samotne rybnickie ciotki się odezwały i krytykują wszystko jak leci. A to że Stewart stary, a to że może się nie udać, a to może pogody nie będzie, a to za mały stadion... No weźcie przestańcie wreszcie bo niedobrze sie robi, że w fajnym śląskim mieście zagra znany na całym świecie muzyk a wy pieprzycie trzy po trzy.

Cyt.:"- Behemoth, Vader, Riverside??? Co to jest??? Na pewno nie jest to znane i na pewno już po nazwach można się do myślić, że z muzyką to ma niewiele wspólnego" - może dla Ciebie, dla mnie ma :)
No cóż trzeci koncert, a ja znów w domu :( - nie moja bajka i chyba nie ten czas.
Generalnie rozrzut ogromny - wybór był Aerosmith, Bon Jovi... a jest Steward, który MotoAreny 2 lata temu nie zapełnił, ale pewnie znów będzie odtrąbiony sukces i zdjęcia wykonane tak aby nie było widać pustek na trybunach.
Moim zdaniem jeśli koncert ma być organizowany na "siłę" to może warto byłoby odpuścić sobie i w 2014 zorganizować jakiś "konkret" np. RHCP ?

Fajnie ,że zagra, bo chociaż nie pójdę bo sam wolałbym bardziej rockowo/metalowe klimaty (aerosmith bym poszedł) to uważam ,że to dobra promocja dla miasta. Lepsze to niż koncert Feela, Dody, Ich troje i takiego typu gwiazdek, które sciągane sa ponieważ da się to załatwić po najmniejszej linii oporu. Prestige to dobra firma i można jej zaufać.

Jak tak stawiają na indywidualistów to dla mnie spełnieniem marzeń byłby koncert Alicii Keys, może organizator pomyślałby o takiej propozycji dla Rybnika.

@maximo - "górnośląskie miasteczka" takie jak Chorzów, Zabrze, Katowice czy Rybnik gościły już niejedną zagraniczną gwiazdę. Ba... Jeszcze 10-15 lat temu największe imprezy muzyczne odbywały się prawie wyłącznie na Śląsku z nielicznymi wyjątkami w Warszawie. Tu jest ogromny potencjał fanów, całkiem dobry dojazd, ludzie mają kasę, w pobliżu fani z Czech i Słowacji. Śląsk jest dobrym miejscem na organizowanie dużych koncertów i różnych imprez muzycznych i artystycznych. :)

Fajnie, w czasach mojej młodości nawet lubiałem go słuchać. Ale jak to co niektórzy zauważyli lata świetności mineły. To juz nie czasy kiedy Bryan Adams, Rod Stewart i Sting zaśwpiewali fajny kawałek All For Love. Od dobrych kilku lat nic o RS nie słychać, w zasadzie tylko Sting dalej jest na topie nagrywa... Warto wspomnieć ilu fanów było w Gdańsku a ile kilka lat później w Toruniu. Jakby nie było Rybnik to ani Gdańsk ani tym bardziej Toruń. Ale zawsze lepsze to niż nic. Nimniej jednak wydaje mi sie, że w Oświęcimiu zagości wiecej fanów.

Niektórzy piszą, że Sting i Rod to dziadkowie. No ale świat chce ich słuchać!!! Rod poza Rybnikiem odwiedzi kilkanaście miast w tym Amsterdam czy Oslo... Jeśli nawet miałoby to kosztować nasze miasto to miasto w dobrej kondycji budżetowej powinno stać na taką imprezę. Lepiej taki koncert niż marnowanie pieniędzy na jakiś byle-jaki festiwal z polskimi niby-gwiazdami lub głupia impreza sylwestrowa dla pijanej gawiedzi na rynku :) @mqg - gdyby nie Rybnik to w naszym subregionie nie byłoby niczego jeśli chodzi o muzykę. Powinieneś podziękować, że niektórzy na koncert pojadą przez Węzeł Żory na A1 i dowiedzą się przy okazji, że jest coś takiego jak Żory... W Rybniku widać, że jest jakaś powolna tendencja do co raz to lepszych pomysłów muzycznych. Ale gwoli ścisłości to nie jest tyle zasługa władz miasta co dobrego "rynku muzycznego" i dobrych tradycji muzycznych. Właśnie odżył pomysł przypomnienia legendarnego Klubu Bombaj w którym jako pierwszym na Śląsku pod koniec lat 50 i w latach 60. Śląsk jeździł słuchać jazzu :) Piękne tradycje. A jeszcze w tym miesiącu już po raz drugi będzie gościł Chór Pustovalova - zupełnie inna muzyczna beczka ale poziom artystyczny zachwycający, tak przynajmniej piszą o nich media, a moja koleżanka - muzyczka jechała na ich koncert do Ostrawy kilka lat temu. W niedzielę w TZR będzie Frank Morey - dla miłośników czarnej bluesowej muzyki to gość dość znany. @aurafloat - swoim wpisem udowodniłeś tylko, że jesteś zwykłym głupkiem.

No to w tym roku będzie baaaaardzo słabo. Zgadzam się z Panem który ocenia to jako "wydarzenie w skali województwa" a pomysł z muzyką elektroniczną i 20 DJami na scenie - rewelacyjny rafnvm69.